- Moje zarobki są zawyżone. Wiem, że jestem osobą publiczną, ale to nie znaczy, że można żonglować kwotami przy moim nazwisku w dowolny sposób. Ostatnio byłam na urlopie macierzyńskim i nie zbliżyłam się do pułapu zarobków podanych w gazecie. Oczywiście stypendia sportowe nie są w naszym kraju utajnione, ale wolałabym, by wszystkie dane były rzetelnie sprawdzane. Oczywiście każdy sportowiec może mieć też inne dochody niż te pochodzące z ministerstwa sportu. Są one praktycznie nie do zweryfikowania, ale w takiej sytuacji, może warto przy publikacji dopisać, że podawane pensje sportowców są jedynie przypuszczalnymi kwotami wyliczonymi przez autorów artykułu – wyjaśniła brązowe medalistka igrzysk olimpijskich i mistrzyni świata w wioślarstwie.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?