Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak olimpijczycy z krajów trzeciego świata

Karolina Koziolek
Postępowanie miasta wobec AZS-u jest co najmniej niezrozumiałe. Każe się wyprowadzić olimpijczykom na miesiąc przed igrzyskami. Poznań, miasto które chwali się talentem do sportu, sportową wrażliwością.

Zobacz komentowany artykuł: Sportowcy przed igrzyskami nie będą mieli gdzie ćwiczyć. Wszystko przez urzędników

Argumentem „za” nie jest tu ani wcześniejsza zapowiedź zmian, ani fakt, że „przecież AZS ma swoje nieruchomości”. To, że je ma, nie świadczy, że nadają się idealnie do uprawiania tego typu sportów, jakiego potrzebują szablistki czy trenujący taekwondo.

Skoro miasto stawia na sport, nie może go wspierać tylko na wyrywki. Tam, gdzie mu to pasuje. Na tyle, na ile ma kaprys. Nie zastanawiając się nad konsekwencjami.

Inaczej staje się parodią miasta sportu. W rezultacie najlepsi w Polsce sportowcy, na chwilę przed jednym z najważniejszych w ich życiu wydarzeń, zamiast o sporcie, muszą myśleć czy będą mieli gdzie trenować. To historia pasująca do krajów o znacznie mniejszym stopniu zaawansowania cywilizacyjnego niż Polska.

Przyglądając się z bliska warunkom olimpijczyków nie ma wątpliwości, że musi być im turniej niż Niemcom, Amerykanom czy Anglikom. Skoro ich kraj i jego struktury tak ich traktują, jak mają czuć się wśród międzynarodowego tłumu w Brazylii i zdobywać medale.

Nie twierdzę, że AZS bezwzględnie musi pozostać w miejskiej hali przy ul. Raymonta. Może rzeczywiście ma zasoby (choć jeśli wierzyć prezesowi, to nie bardzo), jednak nie powinno się przeprowadzać tak drastycznych zmian akurat w takim momencie, przed olimpiadą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski