Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kalisz: Kasy urzędów pracy świecą pustkami

Andrzej Kurzyński
Kryzys dopadł urzędy pracy walczące z bezrobociem. Pieniędzy brakuje nawet na odprowadzanie składek zdrowotnych za osoby bez prawa do zasiłku.

- Zapłaciliśmy jedynie pierwszą transzę za czerwiec, czyli około 74 tys. zł. W sumie powinniśmy przekazać do ZUS ponad 200 tys. zł, ale takich pieniędzy nie mamy i co gorsze, nikt nie potrafi nam odpowiedzieć, dlaczego ich nie ma - mówi Artur Szymczak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kaliszu.

Identyczna sytuacja jest w Ostrowie Wielkopolskim.
- Składki powinny zostać odprowadzone do 15 lipca, ale nie mamy pieniędzy - tłumaczy Hanna Pawlak-Kornacka, szefowa ostrowskiego PUP.

Kaliski urząd otrzymał w tym roku na aktywne formy zwalczania bezrobocia 5,2 mln zł. To prawie 2 mln zł mniej niż w ubiegłym roku. A tylko w maju liczba bezrobotnych w porównaniu z adekwatnym okresem 2008 roku była aż o 1300 osób wyższa. W Kaliszu i powiecie kaliskim bez pracy pozostaje 5499 osób. W ostatnich dniach w urzędach rejestrują się absolwenci szkół poszukujący pracy. Bezrobotnych przybędzie, kiedy skończą się prace sezonowe. A ofert pracy jest jak na lekarstwo.

- Składamy pisma do Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej o dodatkowe pieniądze, ale do tej pory nie mamy nawet żadnej odpowiedzi - dodaje Szymczak. - Nie realizujemy w tej chwili żadnych programów mających ograniczać bezrobocie. Gdybyśmy tylko mieli pozytywnie rozpatrzyć wnioski o dotacje na założenie własnej firmy przez bezrobotnych, to potrzebowalibyśmy 1,5 mln zł. My tych pieniędzy nie mamy. Dzisiaj tak naprawdę, to zajmujemy się jedynie odhaczaniem i teoretycznym "obrabianiem" bezrobotnych.

U wojewody wielkopolskiego w tej sprawie interweniował prezydent Kalisza.
- Miasto nie może jednak pożyczyć urzędowi pracy pieniędzy, bo jest to niezgodne z przepisami i mamy tutaj duży pat - podkreśla Janusz Pęcherz.

Rzecznik prasowy wojewody zapewnia, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana. - Już 22 maja wojewoda wystosował do ministerstwa finansów pismo, w którym zwrócił uwagę na problem związany z finansowaniem przez PUP-y składek zdrowotnych. Wojewoda, wystąpił z wnioskiem o przesunięcie pieniędzy z innych zadań na opłacenie składek zdrowotnych za bezrobotnych bez prawa do zasiłku - tłumaczy Tomasz Stube.

Bezrobotni mogą jednak spać spokojnie. - W myśl przepisów nie ponoszą oni negatywnych skutków związanych z nieodprowadzeniem składki przez płatnika i nadal objęci są ubezpieczeniem zdrowotnym - wyjaśnia Dariusz Bieganek z ZUS w Ostrowie Wlkp.

NFZ może natomiast dochodzić pieniędzy od PUP-ów na drodze postępowania egezekucyjnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski