Kierowca fiata sieny potrącił na przejściu dla pieszych małżeństwo prowadzące dwa wózki, w których znajdowały się dzieci. Ich matka zginęła na miejscu, a ojciec został poważnie ranny. Dzieciom w wieku 2 lat oraz jednego roku nic się nie stało. Prokurator domagał się dla sprawcy pięciu lat więzienia. Podobnie pełnomocnik rodziny ofiary. Obrońca Adriana S. chciał "sprawiedliwego wyroku" w zawieszeniu.
Z ustaleń biegłych wynika, że młody kierowca jechał około 85 kilometrów na godzinę w miejscu, gdzie maksymalna dopuszczalna prędkość to 50 kilometrów na godzinę. Kilkadziesiąt metrów przed przejściem dla pieszych wyprzedził prawym pasem dwupasmowej jezdni inne auto, a przed przejściem chciał wyminąć inny pojazd, który zatrzymał się, aby przepuścić pieszych. Samochód prowadzony przez kaliszanina uderzył w krawężnik, a później bokiem w przechodzące przez jezdnię małżeństwo.
Siła uderzenia była tak duża, że ciała wylądowały dwadzieścia metrów dalej. Wszystko zarejestrowały kamery zamontowane na samochodzie egzaminacyjnym Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. - Na tym, że doszło do tragedii zaważyła nie tylko prędkość, ale i kompletny brak rozumu - mówił mec Michał Królikowski, pełnomocnik rodziny zmarłej kobiety.
Sprawca od początku przyznawał się do winy. Tuż przed wyrokiem przeprosił rodzinę kobiety, którą zabił i prosił o wybaczenie. Płacząc zadeklarował, że w przyszłości będzie chciał pomóc dzieciom ofiary.
Wyrok nie jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?