Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaliszanin próbował oszukać państwo na ponad 1,7 mln złotych

Marek Weiss
Andrzej Kurzyński
Kaliszanin ubiegał się o ponad milion złotych zwrotu z tytułu fikcyjnej dostawy na Cypr. Zdaniem przedsiębiorców polskie przepisy jednych krzywdzą, a innym ułatwiają nadużycia.

Przedsiębiorca z Kalisza chciał wyłudzić 1,7 miliona złotych na szkodę Skarbu Państwa. O taką kwotę zwrotu podatku VAT ubiegał się w związku z wysyłką granulatu srebra na Cypr. W sprawę zamieszanych jest jeszcze kilka firm. Ale nie wiadomo, czy one kiedykolwiek istniały. Wątpliwe, czy w ogóle była jakakolwiek transakcja.

Przypadek kaliszanina został wykryty przez urząd skarbowy, który miał wątpliwości , co do rzetelności złożonej przez niego deklaracji podatkowej. W trakcie kontroli okazało się, że kupował towar od dostawców krajowych. Granulat srebra wędrował między firmami, a ostatecznie miał zostać skierowany do kontrahenta z wyspy Afrodyty. Urzędnicy nie dali temu wiary i zawiadomili prokuraturę. W śledztwie wyszło na jaw, że firmy, których nazwy widniały na fakturach, nie istniały, prawdopodobnie tak jak i sam towar. W proceder zamieszanych było dziesięć innych osób, nie tylko z naszego regionu. Prokuratura zamierza im także postawić zarzuty, ale... nie wiadomo, gdzie przebywają. Są poszukiwani.

Wyłudzenia czy próby wyłudzeń na dużą skalę podatku VAT to coraz częstsze przypadki. Przestępstwa takie ze względu na długi obieg dokumentacji nazywa się ,,karuzelowymi''.

- Powodują one straty w budżecie idące w miliony złotych. Fikcyjne faktury są wystawiane przez kolejne podmioty. Dla uwiarygodnienia kupuje się udziały w znanych przedsiębiorstwach, by to one firmowały takie działania. Trudno jest tu działać prewencyjnie. W wielu przypadkach wypłatę nienależnego podatku uniemożliwiają służby fiskalne, które wykrywają przestępstwo. Ale zdarza się, że do wyłudzenia dochodzi. Z reguły zawsze zgłaszany jest towar o niewielkiej objętości, ale dużej wartości. Oprócz granulatu inny przykład z naszego terenu to fikcyjny obrót sprzętem elektronicznym - informuje zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Janusz Walczak.

Tymczasem przedsiębiorcy nie zostawiają suchej nitki na ustawie o VAT. Krytykowane są ciągłe zmiany w prawie. Przypomnijmy, że przepisy te w ciągu 20 lat były nowelizowane niemal 500 razy. Oburzenie budzą też zmiany w ich interpretacjach. Nie brakuje opinii, że istniejący galimatias z jednej strony kusi do dokonywania gigantycznych oszustw, z drugiej sprawia, że Bogu ducha winni ludzie posądzani są o nieprawidłowości, choć zwyczajnie pogubili się w gąszczu paragrafów i rozporządzeń.

Według zestawienia Banku Światowego, Polska jest na 113. miejscu pod względem prostoty płacenia podatków. Na 32 europejskie kraje ujęte w zestawieniu wyprzedzamy tylko Czechy i Bułgarię. Dzisiejsze przepisy i interpretacje na temat podatku VAT liczą ponad 12 tysięcy stron, podczas gdy ustawa z lat 90. miała stron kilkanaście.

- U nas przedsiębiorca nie może mieć za dużo wolnego czasu. Nie powinien zajmować się zarabianiem pieniędzy, tworzeniem miejsc pracy czy, broń Boże, odpoczynkiem. On musi poświęcać dziesiątki godzin miesięcznie na wypełnianie debilnych rozporządzeń, które są oderwane od rzeczywistości już w dniu wejścia w życie - komentuje właściciel jednej z ostrowskich firm rodzinnych.

ZiemiaKaliska.com.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski