Karol Linetty odejdzie? Trener Lecha Poznań bardzo chciałby go zatrzymać

- Moim marzeniem jest gra w Premier League, ale na razie nie myślę o transferach. Powiedziałem mojemu menedżerowi, że teraz nie chcę słyszeć o żadnych ofertach. Zajmiemy się tym po zgrupowaniu kadry - powiedział wczoraj pomocnik Lecha Poznań Karol Linetty, gdy pytano go o to czy opuści Kolejorza w letnim okienku transferowym

Młody reprezentant Polski jednak nie wyklucza, że w przyszłym sezonie nadal będzie występować przy Bułgarskiej. - Trener i kibice chcą, żebym został w Lechu Poznań. Mamy okazję awansować do Ligi Mistrzów. Po tylu latach fajnie by było, gdyby polski klub wreszcie dał radę dostać się do tych rozgrywek - dodał Linetty.

- Karol jest obserwowany nie tylko przez kluby angielskie. Monitoruje go 20 topowych europejskich zespołów. Na pewno wysłannicy wielu z nich pojawią się w sobotę w Warszawie na meczu z Gruzją. Nie można wykluczyć, że po tym meczu negocjacje w sprawie jego transferu nabiorą tempa. Na razie nie ma konkretnej, oficjalnej oferty - zdradził nam Tomasz Magdziarz z agencji "Fabryka Futbolu".

Trener Maciej Skorża nie ukrywa, że Lech Poznań sportowo dużo by stracił, gdyby Karol Linetty wyjechał za granicę.

- Chciałbym, aby ten zespół utrzymał swoją jakość, bo to jest warunek abyśmy mogli odnosić sukcesy i się rozwijać, ale trzeba się liczyć z odejściem każdego piłkarza. Będę zadowolony odejdzie tylko jeden zawodnik i gdy nie będzie nim Karol Linetty. Jego strata byłaby ogromnym ciosem. To nie jest piłkarz do zastąpienia w tak krótkim czasie, bo przecież już za miesiąc startuje dla nas nowy sezon – dodał Maciej Skorża.

Niepewna jest też przyszłość w Lechu Dawida Kownackiego. Już w ubiegłym sezonie chciał go mieć RB Lipsk. Niemiecki drugoligowiec oferował 3 mln euro. Teraz, gdy Kownacki już trochę dojrzał i stał się podstawowym zawodnikiem Kolejorza, też może dostać ciekawą ofertę silnej ligi europejskiej.

- Moim zdaniem jeszcze jeden sezon w Polsce Dawidowi by nie zaszkodził. Ten jeden sezon przygotowałby go do rywalizacji w lepszych zespołach - powiedział Maciej Skorża.