Czy podatek za psa jest potrzebny? Myślę, że tak. W końcu "kejter - też poznaniak". Żyje tu, spaceruje, załatwia swoje potrzeby na miejskich trawnikach. Poza tym pieniądze z podatków idą na szczytny cel - na przykład utrzymanie zwierząt w schroniskach. Myślę jednak, że miasto poszło za daleko i wyniknął absurd. No bo jak nazwać obowiązkową opłatę za psa, którego się jeszcze nie posiada? Przykład innych miast pokazuje, że można rozwiązać to inaczej. I tutaj apel do miejskich radnych - zróbcie coś, aby kejter poczuł, że "Poznań know- how", a on też jest poznaniakiem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?