Niemka polskiego pochodzenia w czwartek zwyciężyła w półfinale starszą siostrę Sereny, Venus 6:4, 6:4. Może mecz nie stał na olśniewającym poziomie, ale zawodniczka Angie Puszczykowo wygrywała najważniejsze piłki i dała pokaz wzorcowej gry w defensywie. Ozdobą spotkania była ostatnia wymiana, zakończona wspaniałym, wygrywającym backhandem Kerber. Sobotni finał rozpocznie się o godz. 15 (relacja w Polsat Sport).
– Finał w Londynie to będzie nowe rozdanie i nie ma sensu szukać porównań do Australian Open. Czy moja obecność w dwóch finałach wielkoszlemowych w tym roku to niespodzianka? Chyba nie, bo gram swój najlepszy tenis w życiu. Widocznie wcześniej nie mogłam, bo musiałam do tego dojrzeć – przyznała Kerber.
W drugim półfinale z kortu wiało nudą, bo dominacja Sereny Williams nie podlegała dyskusji. Amerykanka wygrała z Jeleną Wiesniną 6:2, 6:0. Mimo gładkiej przegranej Rosjanka schodziła z kortu uśmiechnięta, bo dla niej już awans do półfinału był wielkim osiągnięciem. W sobotę Kerber postawi na pewno trudniejsze warunki.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?