Kierowcy karetek dorabiają w taksówkach

Tomasz Nyczka
Dwanaście godzin od rana, a potem dwanaście w nocy. Praca na dwa etaty. Kierowcy karetek pogotowia ratunkowego chwytają się każdej możliwości, by dorobić i trudno im się dziwić. Jeżdżą i w "erkach", i w taksówkach. W stacjach pogotowia zatrudnieni są na kontrakty. A to otwiera przed nimi możliwość dorobienia do pensji. Tymczasem policja alarmuje - wycieńczeni kierowcy na dwóch etatach to po prostu zagrożenie dla życia pacjentów.

Dorabianie do pensji to chleb powszedni, bo wymagania na stanowisko kierowcy "erki" nie są po prostu zbyt wygórowane. Sytuacja miała się zmienić, ale ustawa, która na kierowców karetek nakłada obowiązek zaliczenia egzaminu doskonalenia techniki jazdy i testu z przepisów drogowych wejdzie w życie dopiero w 2013 roku. Mimo że obowiązywać miała już teraz.

- Na razie więc, by zostać kierowcą karetki, wystarczy mieć ukończone 21 lat, prawo jazdy kategorii "B", bo karetka to przecież pojazd do 3,5 tony oraz ważne badania lekarskie i psychologiczne. Nie ma mowy o jakimkolwiek stażu, którym powinien legitymować się kierowca - przyznaje Maciej Milewski, kierownik działu transportu medycznego w Rejonowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Poznaniu.

CZYTAJ TEŻ:

KARETKI POGOTOWIA: PRAWIE POŁOWA WEZWAŃ NIEZASADNA!

W stacji przy Rycerskiej kierowcy pracują w "cyklach" dwunastogodzinnych. Część zatrudniona jest na etatach, część - na
kontraktach.

Jak przyznają nasi rozmówcy, dorabiają głównie ci kierowcy, którzy karetkami jeżdżą w ciągu dnia.

W "prywatnym pogotowiu" Falck, które w Poznaniu ma trzy tzw. karetki systemu (czyli po prostu ratownictwa medycznego - przyp. red.) obowiązuje zasada: trzynaście godzin przerwy między kolejnymi dyżurami kierowcy karetki. Jak jest jednak w praktyce?

- Tej zasady się trzymamy, bo tego wymagają przepisy - mówi Grzegorz Mielczarek z firmy Falck. - To, co pracownicy robią w czasie wolnym, to już jednak ich własna decyzja. Nie mamy możliwości sprawdzenia, czy dorabiają po pracy w pogotowiu w jakikolwiek sposób.

To, co jest tajemnicą poliszynela, potwierdzają sami właściciele korporacji taksówkarskich.

- W mojej korporacji jest czterech kierowców, którzy po godzinach pracy "na taksówce" jeżdżą jeszcze karetkami - przyznaje Jan Pawlak z Zrzeszenia Transportu Prywatnego, jednej z największych korporacji taksówkarskich w Poznaniu.

Sami taksówkarze w tym dorabianiu nie widzą nic złego. I, rzecz jasna, podnoszą głównie argumenty finansowe.

- To, co robię w moim prywatnym czasie, to już wyłącznie moja sprawa. Skoro mam taką możliwość i mogę to fizycznie wytrzymać, to będę jeździł dwoma autami. Tym bardziej że zarobki kierowców są śmiesznie niskie - mówi jeden z kierowców, który pracuje w dużej poznańskiej korporacji i w karetce jednocześnie.

Przed pracą na dwóch etatach ostrzegają jednak policjanci. Ich zdaniem może to doprowadzić do tragedii.

- Tacy kierowcy są zagrożeniem nie tylko dla siebie, ale, przede wszystkim, dla innych uczestników ruchu drogowego. Zmęczenie i obniżona koncentracja mogą doprowadzić do wypadku - zauważa podkom. Bartosz Bieliński, zastępca szefa wielkopolskiej drogówki. - Porównałbym tę sytuację do niedawnej plagi kierowców TIR-ów, którzy pracowali do granic wytrzymałości, a w konsekwencji, po kilkunastu godzinach na nogach, zasypiali za kierownicą.

Kierowcy karetek prawdopodobnie będą jednak wciąż pracować ponad siły. Robią tak zresztą nie tylko w taksówkach. Ustawa o ratownictwie medycznym pozwala tym na etacie, pracującym cały dzień na jednej zmianie, brać sobie nocki. Ale już jako ratownicy medyczni na kontrakcie. Następnego dnia rano znów jeżdżą. Tym razem jednak jako pracownicy "erki. "
A warunek 12-godzinnego odpoczynku? Spełniony. Kierowca bowiem teoretycznie odpoczywa, choć w tym samym czasie pracuje jako ratownik. I odwrotnie.

Tomasz Nyczka

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 20

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

R
Ratownik Medyczny
I pracuję w trzech miejscach. Myslisz, że dlatego, że lubię? A może dlatego, że z jednej pensji nie jestem w stanie zapłacić kredytu? Poczekaj, aż będę miał 67 lat a ty dostaniesz udaru. Po piętrach będziemy się nieść nawzajem...
z
zorro
wieść gminna to pewnie tylko ty.....konfituro.
n
nikt
Wieść gminna niesie że kierowcy poznańskiego pogotowia przynajmniej do niedawna tankowali paliwo nie tylko do karetek ale również do kanistrów. Robili to głównie Ci którzy jeżdzili potem taksówkami to znaczy że tankowali swoje dryndy na koszt pogotowia. Nie wiem jak jest obecnie ale raczej nie mam złudzeń że inaczej.
z
zorro
Cała Polska dorabia sobie do pensji bo ich wynagrodzenia są po prostu śmieszne.Ale mega odkrycie,buahahahaha.Ten artykuł to chyba jakiś kosmita napisał.
s
sss
a w lomzynskim pogotowiu to mozna jezdzic bez znajomosci terenu (topografia) wsadza sie za kierownice karetki prosto z ulicy ratownikow medycznych (swierzo zatrudnionych) i na dodatek ratownicy ci sa z innych miast i okolic niz ich miejsce zatrudnienia (sa po prostu zieloni w topografi) a kierowcow ratownikow (z doswiadczeniem za kolkiem i ze znajomoscia terenu) dyrekcja przezuca do tylu tlumaczac sie ze sa gps w karetkach i nowy tez dojedzie(tylko po jakim czasie przeciez trzeba wklepac w nawi miejsce docelowe a na to nie ma czasu czasami)
a
aga
ODP.DLA @rm
" W mojej korporacji jest czterech kierowców, którzy po godzinach pracy "na taksówce" jeżdżą jeszcze karetkami - przyznaje Jan Pawlak z Zrzeszenia Transportu Prywatnego".
CZYLI PAN PAWLAK KŁAMIE??????????!!!!!!
r
rm
macie nieaktualne dane
ż
żenada
A policjanci dorabiaja w firmach ochroniarskich noszac sluzbowa bron....I tu jak widze nie ma problemu
l
lunia
Ciekawe czy dyrektor pogotowia chciałby, żeby do niego przyjechał przemęczony ratownik i przewoził do szpitala przemęczony kierowca??? Fakt jest taki, że nie tylko kierowcy dorabiają... Ratownicy medyczni robią tak samo - najczęściej pracują w dwóch czy trzech miejscach...
A
Ania
Pewnie - ratownik medyczny pracujący w trzech miejscach - czasami schodzi z dyżuru po 72 godzinach... nie chciałabym, żeby taki ratownik (który jest przemęczony), przyjachał do mnie jak będę potrzebowała pomocy medycznej
c
ced
ale też dorabia! tylko zgoła inaczej.
a
aga
ŁATWY DOSTĘP ( ZLIKWIDOWANE LICENCJE, A W PRZYSZŁOŚCI EGZAMINY) DO WYKONYWANIA PRACY JAKO TAKSÓWKARZ POWODUJE TAKŻE, ŻE WIELU POSIADACZY SAMOCHODÓW DORABIA SOBIE DO PENSJI. MOGĄ TO BYĆ OSOBY KTÓRE SĄ KIEROWCAMI KARETEK, TRAMWAJARZE, KIEROWCY AUTOBUSÓW MPK, STRAŻACY, POLICJANCI........ NIKT NIE SPRAWDZA KIEROWCÓW TAKSÓWEK ILE GODZIN PRACUJĄ, CZY WYKONUJĄ DODATKOWĄ PRACĘ!!!! DLACZEGO TAK JEST? CZĘSTO WIDAĆ NA POSTOJACH TAXI ŚPIĄCYCH, ZMĘCZONYCH TAKSÓWKARZY, KTÓRZY TAK ODPOCZYWAJĄ?! CZY NIE BYŁO JUŻ KILKU WYPADKÓW ŚMIERTELNYCH Z UDZIAŁEM TAKSÓWKARZY, GDZIE CZYNNIKIEM KTÓRY PRZYCZYNIŁ SIĘ DO POWSTANIA TRAGEDII MOGŁO BYĆ ZMĘCZENIE. WIELU TAKSÓWKARZY, KTÓRZY Z POWODU MAŁYCH DOCHODÓW Z TEJ PRACY POSZUKUJE DODATKOWEGO ZAJĘCIA. OSTATNIO ZAUWAŻYŁAM, ŻE TAKSÓWKARZE USTAWIAJĄ SWOJE POJAZDY Z DUŻĄ REKLAMĄ NA DACHU W RUCHLIWYCH MIEJSCACH POZNANIA. MOŻE REKLAMA JEST BARDZIEJ DOCHODOWA. OSTATNIO CZYTAŁAM W GŁOSIE, ŻE TAKSÓWKARZE NAWET DOSTARCZAJĄ ALKOHOL OSOBIE ZAMAWIAJĄCEJ. CZY TO JEST ZGODNE Z PRAWEM? TAKSÓWEK MAMY WYSTARCZAJĄCĄ ILOŚĆ W POZNANIU. TERAZ TRZEBA ZADBAĆ O BEZPIECZEŃSTWO PASAŻERÓW. ZLIKWIDOWAĆ POJAZDY, KTÓRE ZE WZGLĘDU NA STAN TECHN. NIE POWINNY STAĆ NA POSTOJU TAXI. OCZYWIŚCIE TRZEBA ZLIKWIDOWAĆ DWU-ETATOWCÓW. CHCESZ BYĆ TAKSÓWKARZEM PROSZĘ BARDZO, ALE DLA BEZPIECZEŃSTWA CHCĘ ŻEBY KIEROWCA KTÓRY MNIE WIEZIE BYŁ WYPOCZĘTY!!!!!!!!!! UWAŻAM, ŻE KIEROWCĄ TAKSÓWKI NIE POWINNA BYĆ OSOBA, KTÓRA WYKONUJE DODATKOWO INNE ZAJĘCIE.
G
Gość
Zdarzyło się w Poznaniu. "Pytanie brzmi: Kiedy to zdarzenie mogło mieć miejsce, proszę podać miesiąc i rok"

Zacznę niekonwencjonalnie zagadką. Pewien mieszkaniec Poznania przechadzał się po poznańskiej Cytadeli. Przechodząc przez cmentarz żołnierzy Armii Czerwonej, jego oczom ukazał się następujący widok. Na końcu głównej alei stoi wysoka na kilkanaście metrów kolumna z umieszczoną na środku pięcioramienną gwiazdą, symbolem ZSRR, a u jej podnóża we wnęce leży kilkanaście bukietów i wiązanek kwiatów przyozdobionych szarfami. Wnęka jest wypełniona pamiątkowymi tablicami, jedna w języku polskim, druga w rosyjskim. To rozkaz gratulacyjny Naczelnego Głównodowodzącego wydany z okazji zdobycia Poznania 23 lutego 1945 roku, podpisany: Naczelny Głównodowodzący Marszałek Związku Radzieckiego J. Stalin. Spacerowicz pochylił się nad masą kwiatów i zaczął odczytywać napisy na szarfach. Byli tam najważniejsi, m.in.: Prezydent Miasta Poznania, Rada Miasta Poznania, Wojewoda Wielkopolski, Marszałek Województwa Wielkopolskiego, Zarząd Województwa Wielkopolskiego, Wymiar Sprawiedliwości Poznań, Międzynarodowe Targi Poznańskie, Stowarzyszenie Seniorów Lotnictwa Wojskowego, Poznańskie Bractwo Kurkowe, Komenda Miejska Policji w Poznaniu, Sejmik Województwa Wielkopolskiego, Kolegium Rektorów M. Poznania, Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa z siedzibą w Poznaniu. Po odczytaniu zaskoczony pomyślał, to przecież niemożliwe?! Westchnął i oddalił się.

Pytanie brzmi:

Prawidłowa odpowiedz: marzec 2012 roku, dokładnie 3 marca 2012.
B
BANANTAXI
To nie kierowcy karetek dorabiają na taksówkach ,a taksówkarze są kierowcami karetek zatrudnionymi na kontrakcie, znajomość topografii (w szczególności osiedli ) nie zastąpi nawet najlepszy GPS . Taksówkarz zatrudniony w pogotowiu jeździ taksówką tylko sporadycznie i to po odespaniu dyżuru. Widzę że drogówka potrzebuje znowu spektakularnego sukcesu ( w ramach EURO ) NO CÓŻ PADŁO NA TAKSÓWKARZY!
W
Widukind
jak rzyć pana (?) plemiela skoro ma pan tam nas wszystkich ? Nie boli, plemielu ?
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski
Dodaj ogłoszenie