Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejorz szuka wzmocnień w słowackiej kadrze U-21

Maciej Lehmann
Jan Zapotoka na razie rozczarowuje. Czy jego rodacy, którzy trafią do Lecha będą lepsi?
Jan Zapotoka na razie rozczarowuje. Czy jego rodacy, którzy trafią do Lecha będą lepsi? Marek Zakrzewski
Lech pilnie poszukuje napastników. Dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk już dwa razy w odstępie niespełna trzech tygodni bawił na Słowacji. Wczoraj oglądał eliminacyjny mecz młodzieżówek U-21 Słowacji oraz Chorwacji w Złotych Moravcach. Ciekawe czy znalazł odpowiedniego piłkarza dla poznańskiej drużyny.

Kolejorz, jeśli chce wiosną liczyć się w walce o miejsce gwarantujące grę w Lidze Europejskiej musi zimą pozyskać przynajmniej dwóch dobrych napastników. A i to może nie wystarczyć, bo o chęci opuszczenia poznańskiego klubu głośno mówi Robert Lewandowski. Jego menedżer Cezary Kucharski rozgłasza, jakie to kluby interesują się jego podopiecznym. Do stałego zestawu zespołów z Bundesligi, Rosji i Serie A dołączyło ostatnio Livorno, co świadczy o tym, że im bliżej zbliżać się będzie zimowe okno transferowe, tym Kucharski starał się będzie wywierać większą presję na Lecha, by sprzedał "Lewego".

Władze Kolejorza zapewniają co prawda, że o transferze Lewandowskiego najwcześniej mogą rozmawiać latem, ale skoro definitywnie skreślono Rengifo i nie wiadomo, kiedy wyleczy kontuzję Krzysztof Chrapek, trzeba zapewnić trenerowi Jackowi Zielińskiemu chociaż minimalne pole manewru, kupując zawodnika, który byłby nie tylko uzupełnieniem kadry, ale potrafił jeszcze strzelać gole (co jak na razie nie wychodzi Mikołajczakowi).

Ceny w Polsce są jednak bardzo wysokie, nawet jak na Lecha. Za 22-letniego Prejuce Nakoulmę, pierwszoligowy Górnik Łęczna żąda 1,5 mln złotych. - Uważamy, że to zbyt dużo, dlatego negocjacje trwają tak długo. Na pewno jednak do nich wrócimy - mówi dyrektor sportowy Marek Pogorzelczyk. Piłkarz z Burkina Faso tylko dwa razy w tej rundzie trafił do siatki rywali, ale szybcy, z dobrymi warunkami fizycznymi napastnicy to w naszej ekstraklasie towar deficytowy i dlatego prezes Górnika nie musi spieszyć się ze sprzedażą swojego "skarbu". Prędzej czy później zdecyduje się wyłożyć satysfakcjonującą go sumę.

Czy Pogorzelczykowi lepiej powiedzie się na Słowacji? Wczoraj obserwował dwóch napastników kadry U-21 naszych południowych sąsiadów - Jakuba Sylvestra ze Slovana Bratysława oraz Milosa Lecnego z Rużemboroka. Ten pierwszy strzelił nawet gola w przegranym 1:2 przez Słowaków meczu z Chorwacją, ale w 69. minucie zamienił go właśnie Lecny. Według portalu transfermarkt.de, obu 20-latkom kończą się w czerwcu kontrakty z klubami, więc być może Kolejorzowi udałoby się ich pozyskać za niewielką kwotę.

Sylvestr strzelił w tym roku trzy gole dla słowackiej młodzieżówki, ale nie można znaleźć jego nazwiska na liście najlepszych strzelców Corgon Ligi. Także Lecny w dorosłym futbolu na razie nie bryluje. Czy są to piłkarze, którzy są w stanie wypełnić lukę po Rengifo. Już niedługo się pewnie o tym przekonamy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski