W pierwszej partii przyjezdnym brakowało przede wszystkim kończącego ataku. Swobodnie punktowały liderki Atomu, Australijka Rachel Rourke i Brazylijka Erika Coimbra. Dlatego szkoleniowiec PTPS, przy stanie 15:7 wziął czas i tłumaczył swoim podopiecznym, że... przestały myśleć.
W drugim secie na parkiecie została rezerwowa Irina Archangielska. Może fajerwerków nie zagrała, ale uruchomiła przynajmniej Natalię Krawulską i Tijanę Malesevic, która w końcówce zaliczyła trzy wygrywające serwisy. Wydawało się, że pilanki pójdą za ciosem. Tymczasem w kolejnych dwóch setach zaprezentowały się bardzo blado. Najwięcej problemów zespół gości miał z przyjęciem zagrywki i ze sforsowaniem bloku.
Niewidoczna była Joanna Kuligowska, gorzej niż zwykle zagrały też środkowe, Monika Martałek i Małgorzata Lis. Podjąć walkę można było jeszcze w czwartej odsłonie spotkania, ale rozpoczęła się ona od wyniku 9:1. Potem długo na koncie pilskiej ekipy było tylko pięć ,,oczek". Wynik na szczęście udało się delikatnie skorygować, ale i tak przyjezdne pozostawiły po sobie w Ergo Arenia fatalne wrażenie. Jeśli PTPS nie chce zakończyć sezonu w najbliższą sobotę, to musi zagrać w Pile o niebo lepiej.
MVP meczu została Rourke. "Bombardierka" z Antypodów specjalną statuetkę odebrała z rąk poznańskiego komisarza zawodów, Marka Bykowskiego, który na co dzień pełni w PZPS funkcję sekretarza biura zarządu związku.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?