- Wyniki sekcji wykazały, że bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny było uderzenie nożem - mówi Marek Kasprzak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koninie.
Śmierć 41-latka nie przerwała jednak biesiady. Właściciel mieszkania, w którym odbywała się libacja trójki znajomych, dopiero po godzinie zadzwonił po pogotowie. Zanim to zrobił, zatarł istotne ślady. Lekarz, który przyjechał do mieszkania 64-latka zauważył ranę zadaną ostrym narzędziem. Wyjaśnieniem sprawy zajęła się kolska policja i Prokuratura Rejonowa.
Mundurowi zatrzymali zarówno 29-latkę, jak i 64-letniego właściciela mieszkania. Oboje byli kompletnie pijani. Badanie wykazało po dwa promile alkoholu w organizmie.
Ustalenia policyjne jednoznacznie potwierdziły, że śmiertelny cios 41-latkowi zadała jego partnerka. Młoda kobieta została już przesłuchana przez prokuratora. Przyznała się do zabójstwa. Dlaczego to zrobiła? Nie wiadomo. Prokurator Kasprzak nie chce póki co zdradzać szczegółów sprawy. Wiadomo natomiast, że zarzuty usłyszał też 64-latek.
- Mężczyźnie postawiono zarzut utrudniania śledztwa przez zacieranie śladów i nieudzielenie pomocy - mówi Marek Kasprzak.
Właścicielowi mieszkania grozi do 5 lat więzienia. Jak się okazało, Ewelina J. była już wcześniej karana za kradzieże.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?