Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarki Enei AZS Poznań w niedzielę wracają na ligowy parkiet. Szefowie akademiczek szukają tymczasem wzmocnienia

Radosław Patroniak
Radosław Patroniak
Czy Amerykanka Tiffany Brown poprowadzi w niedzielę poznanianki do kolejnego zwycięstwa w Basket Lidze Kobiet?
Czy Amerykanka Tiffany Brown poprowadzi w niedzielę poznanianki do kolejnego zwycięstwa w Basket Lidze Kobiet? Lukasz Gdak
W niedzielę, o godz. 18.30 Enea AZS Poznań w Basket Lidze Kobiet podejmie w hali PP przedostatnie w tabeli, GTK Gdynia. Do drużyny rywalek dołączyła Karolina Stefańczyk, która kilka dni temu rozwiązała kontrakt z poznańskim klubem.

Zobacz też: TOP 10 najładniejszych koszykarek w polskiej lidze

– Rozstaliśmy się w zgodzie, bo Karolina jasno dała do zrozumienia, że ma ambicje, by więcej minut spędzać na parkiecie. Trener Grzegorz Zieliński nie mógł jej tego zagwarantować i stąd decyzja o rozstaniu – przyznał Łukasz Zarzycki, wiceprezes drużyny akademiczek.

Niska skrzydłowa może więc zagrać już w niedzielę przeciwko byłym koleżankom, ale to nie zmienia faktu, że faworytem będą walczące o ósemkę poznanianki, które zajmują siódmą lokatę w tabeli.

– Oczywiście zwolniło się miejsce w zespole, ale o wzmocnieniu myśleliśmy już wcześniej i to nie tylko z myślą o awansie do fazy play-off. Chcielibyśmy po prostu do końca sezonu walczyć o jak najwyższe cele, a nie tylko zadowolić się ewentualnym awansem do ósemki – dodał Zarzycki.

Znalezienie wartościowej zawodniczki zagranicą i to nie z USA (dwie Amerykanki są już w składzie Enei AZS) nie jest jednak sprawą prostą, tym bardziej, że na przeprowadzenie transferu nie ma zbyt wiele czasu, bo okienko transferowe zamyka się już 18 stycznia.

– Teraz transfery można robić w 2-3 dni. Większy problem wiąże się z tym, że oglądamy kandydatki i nie możemy wytypować takiej, która będzie ponadprzeciętna, a na pewno nie sprowadzimy gracza, który będzie zarabiał nieadekwatnie do swoich umiejętności. Dlatego chcemy, by to była zawodniczka na ze średnią punktową na mecz między 10 a 15. Sęk w tym, że na razie ani jedna kandydatka nie gwarantuje nam takiej skuteczności – przekonywał menedżer akademiczek.

Zmiana jakościowa w Enei AZS w tym sezonie to głównie zasługa trzech zagranicznych koszykarek, czyli Tiffany Brown, Gmrice Davis i Jovany Popović.

– Zawsze mówiliśmy, że będziemy stawiać na rozwój wychowanek. Zdania nie zmieniamy, ale widzimy też jakie są ligowe realia. W większości klubów liderkami statystyk są zawodniczki z zagranicy. Nie inaczej jest w naszym zespole. Ze wspomnianej trójki jesteśmy bardzo zadowoleni, tym bardziej, że są to dziewczyny, które nie sprawiają żadnych problemów zarówno na boisku, jak i poza nim. Są prawdziwymi profesjonalistkami – dodał Zarzycki.

Co ciekawe poznański klub myśli już też bardziej przyszłościowo, o czym świadczy przedłużenie umowy z Lilianą Banaszak, jedną z najzdolniejszych polskich koszykarek młodego pokolenia.

– Po kontuzji Liliana jeszcze nie złapała odpowiedniej formy, ale pewnie już niedługo znów będzie naszym motorem napędowym. Do przedłużenia umowy potrzebna była wola obu stron, ale nie ukrywam, że zabiegaliśmy o to, bo w perspektywie mamy wprowadzenie przepisu o przebywaniu na parkiecie przez cały mecz przynajmniej jednej zawodniczki do lat 23. My akurat mamy sporo młodzieży, ale dla innych klubów może być to rewolucyjna zmiana, bo przecież trzeba będzie mieć w kadrze co najmniej trzy takie koszykarki – zauważył wiceprezes Enei AZS.

Zapytaliśmy go także o to jak ocenia siłę rywali, mających podobne aspiracje do akademiczek w walce o play-off.
– Moim zdaniem rywalizacja o ostatnie wolne miejsce w ósemce będzie trwała do końca rundy zasadniczej. O wszystkim mogą przesądzić detale i niuanse. Naszym atutem na pewno będzie to, że z zainteresowanymi play-off drużynami zagramy, poza Zagłębiem Sosnowiec, u siebie. Znaczenie tego faktu nabiera większego znaczenia, jeśli uświadomimy sobie, że w pierwszej części sezonu mieliśmy bardzo ograniczony dostęp do hali PP. Teraz możemy trenować na Piotrowie w zasadzie tak często jak chcemy, więc liczę na to, że z czasem ten obiekt stanie się naszą twierdzą – zakończył Zarzycki.

W niedzielę odbędzie się też 12. kolejka I ligi kobiet. Z trzech naszych zespołów mecz u siebie rozegra Lider Swarzędz. Ekipa Anny Talarczyk o godz. 17 zagra z Widzewem Łódź.

Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje:
Interesujesz się sportem? Tu znajdziesz najciekawsze, najnowsze, najważniejsze informacje

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski