Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Wielkie zamieszanie wokół koszykarki MUKS

Radosław Patroniak
Magdalena Ziętara to utalentowana zawodniczka, ale zamieszanie wokół niej budzi mieszane uczucia
Magdalena Ziętara to utalentowana zawodniczka, ale zamieszanie wokół niej budzi mieszane uczucia Janusz Romaniszyn
Koszykarskie zespoły Inei/AZS Poznań i Super Pol/Tęczy Leszno są w trakcie kompletowania składów, ale już teraz widać, że przebicie się na podium będzie graniczyło z cudem. Z kolei MUKS Poznań po spadku z ekstraklasy i nieudanych próbach połączenia z lokalnym rywalem skoncentruje się na pracy z młodzieżą.

- W najbliższych dniach pozyskamy jeszcze jedną polską zawodniczkę. Nie będzie to jednak hit transferowy, a raczej inwestycja w przyszłość. Dziewczyna ma 19 lat i perspektywy na grę w pierwszej reprezentacji. Nie chodzi jednak o Magdalenę Ziętarę z MUKS - przyznał Łukasz Zarzycki, menedżer poznańskich akademiczek.

Ziętara kilka tygodni temu została uznana w Poznaniu MVP turnieju o MP juniorek. W lidze nie grała jednak za wiele, bo przez pół sezonu leczyła kontuzję stopy. Mimo że dopiero wkracza w dorosłą koszykówkę, to już teraz może dostać zawrotu głowy od sum kontraktowych. Zainteresowani jej pozyskaniem są bowiem potentaci - AZS Gorzów, Lotos Gdynia i CCC Polkowice. - Magda zgłosiła się do nas sama, bo pewnie chciałaby zostać w Poznaniu i grać w ekstraklasie. Z drugiej strony wiem, że ma poważne oferty, a my nie chcemy się z nikim licytować, tym bardziej że jest to zawodniczka na dorobku i swój talent może dopiero potwierdzić na boisku - dodał Zarzycki.

W Inei/AZS liczą więc głównie na nowego trenera Krzysztofa Szewczyka i dopływ środków od nowych sponsorów. - Nie spieszymy się dlatego z kontraktowaniem zawodniczek amerykańskich. Jeśli okaże się w sierpniu, że mamy jakąś nadwyżkę to zatrudnimy dobrą zawodniczkę. W sumie budujemy fajny, młody zespół na pierwszą ósemkę i rozwijamy pracę z młodzieżą. Możemy się pochwalić połączeniem z Olimpią Poznań i rozpoczęciem współpracy z Unią Swarzędz. Gdyby nagle budżet sekcji wzrósł do 3 mln zł, to pewnie cele szybko udałoby się zweryfikować na ambitniejsze - zakończył Zarzycki.

W Lesznie z kolei trener Jarosław Krysiewicz nie chce czekać z decyzjami personalnymi do końcowej fazy przygotowań. Dlatego w ostatnim czasie do zespołu dołączyły trzy nowe zawodniczki - rozgrywające Agnieszka Kułaga z Wisły/Can Pack Kraków i Amerykanka Mercedes Fox-Griffin z izraelskiego Maccabi Tel-Kabir. Co ciekawe Kułaga ma też amerykańskie "korzenie", bo przez cztery lata grała za oceanem w lidze uniwersyteckiej. W ostatnim sezonie większość czasu spędzała na ławce rezerwowych, więc do Leszna przychodzi z nastawieniem rozwinięcia skrzydeł. Tego nie można powiedzieć o 29-letniej Justynie Grabowskiej z ŁKS Łódź, która jest doświadczoną zawodniczką, grającą na pozycji rzucającego obrońcy.

Wreszcie w MUKS odbyło się pod koniec czerwca walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze, po którym obecny i poprzedni prezes, Andrzej Jabłoński, mógł ogłosić, że klub będzie podążał własną, sprawdzoną drogą.

- Nadal chcemy być klubem rodzinnym - stwierdził Jabłoński. Nie wszyscy byli, tak jak on, zadowoleni z przebiegu dyskusji. Najwięcej zastrzeżeń miał Krzysztof Dutkiewicz, ale pozostał we władzach MUKS (nie ma w nich już natomiast Macieja Różańskiego, którego zastąpił Jerzy Dysma). Jeśli chodzi o stronę sportową, to poznański zespół rozstaje się z Pauliną Antczak (dogadała się z Liderem Pruszków, ale nowy klub musi zapłacić za nią ekwiwalent za wyszkolenie) i wspomnianą Ziętarą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski