- W poniedziałek pan Krzysztof Kaczanowski złożył wniosek o rozwiązanie stosunku pracy za porozumieniem stron. Zostało ono zaakceptowane przez jego przełożonego, dyrektora gabinetu prezydenta - informuje Hanna Surma, rzecznik prezydenta Poznania.
Przypomnijmy, że były już zastępca dyrektora gabinetu prezydenta był oskarżany o zachowania mające znamiona mobbingu przez pracowników magistratu. Potwierdziła to wewnętrzna komisja powołana przez prezydenta Jacka Jaśkowiaka do zbadania tej sprawy. Krzysztof Kaczanowski miał zastraszać pracowników, kazać donosić, czytać prywatne rozmowy urzędników na portalach społecznościowych i wykorzystywać zawarte tam informacje.
Już na początku ubiegłego tygodnia Kaczanowski złożył rezygnację z pełnionej dotychczas funkcji, równocześnie przesyłając do mediów oświadczenie. Zapewniał w nim, że nie skrzywdził żadnego z pracowników gabinetu prezydenta. Stwierdzał również, iż wnioski komisji powołanej w urzędzie są nieprawdziwe i godzące w jego dobre imię.
"Dlatego będę bronił swojego dobrego imienia i wystąpię na drogę sądową przeciwko członkom Zespołu z powództwem o usunięcie skutków naruszenia moich dóbr osobistych" - zapowiadał w oświadczeniu.
W poniedziałek skontaktowaliśmy się z Krzysztofem Kaczanowskim. W rozmowie z "Głosem" stwierdził, że poza oświadczeniem nie ma nic do dodania i podtrzymał chęć pozwania członków komisji. - Za swoje słowa trzeba brać odpowiedzialność - zaznaczył.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?