Lech - Legia 1:2 Dwa samobóje! Kolejorz sam strzelał sobie w kolano. Zobacz oceny
POMOCNICY
Filip Szymczak 2
Próbował walczyć, ale był bardzo chaotyczny. W 83. min. fatalnie strzelił w dobrej sytuacji. Kompletnie zagubił swoje atuty. Beznadziejny jak cała drużyna. Wiosną kompletnie nie zrobił spodziewanego postępu. Dziś jest cieniem samego siebie
Radosław Murawski 3
W 68. minucie mocno uderzył z dystansu, ale więcej nic do dobrego o jego występie nie można powiedzieć. Zwalniał akcje, często ratował się faulami w defensywie, nie potrafił uporządkować gry w środku pola. W pierwszej połowie kompletnie nie zrozumiał się z Salamonem, co o mało nie skończyło się golem.
Jesper Karlstroem 2 (grał do 67 minuty)
Złe zagranie doprowadziło, do akcji, po której Legia strzeliła drugiego gola. Raz uderzył na bramkę Legii, ale bardzo niecelnie. Zagubiony i nieefektywny. Wiosną zapomniał, jak się gra w piłkę i jest to niestety bardzo smutne.
Kristoffer Velde 2 (grał do 67 minuty)
Opuszczał boisko wściekły, kazał kamerzyście się od...ić, ale powinien zastanowić się, co w tym meczu zaprezentował. Jeden wygrany drybling przy linii bocznej zakończony faulem, to za mało, by go w jakikolwiek sposób ocenić. Był słaby i to wszystko.
Afonso Sousa 2 (grał do 76 minuty)
Niewiele pokazał. Uratował Lecha przed szybką stratą pierwszego gola, bo VAR dopatrzył się faulu Rosołka. Nie potrafił wykreować nic konkretnego. Słabo współpracował z Ishakiem.