Kibice Kolejorza przeżyli w czwartkowy wieczór prawdziwy rollercoster emocji. Od totalnej rezygnacji (niektórzy w mediach społecznościowych przyznawali się, że po golu dla Radomiaka wyłączyli telewizor) do radości czy wręcz euforii, gdy Filip Bednarek obronił ostatnią jedenastkę. Kolejorz miał furę szczęścia w Sosnowcu, ale zadanie wykonał, czyli awansował. Okazuje się, że gdy panują arktyczne warunki Lecha nie tak łatwo złamać.
Wideo
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!