Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Legia Warszawa: Święta w niedzielę nie będzie, ale Kolejorz może honorowo zakończyć ten sezon

Maciej Lehmann
Maciej Lehmann
Lech Poznań - Legia Warszawa: Święta w niedzielę nie będzie, ale Kolejorz może honorowo zakończyć ten sezon
Lech Poznań - Legia Warszawa: Święta w niedzielę nie będzie, ale Kolejorz może honorowo zakończyć ten sezon Grzegorz Dembiński
Lech Poznań intensywnie myśli już o nowym sezonie, o czym świadczy wczorajsza nominacja Ivana Djurdjevicia na pierwszego trenera Kolejorza. Nowy trener nie będzie w niedzielę prowadził poznańskiej drużyny w meczu z Legią Warszawa (początek godz. 18) i trochę szkoda, bo to „Djuka” jest bardzo emocjonalnie związany z Lechem i jak sam wielokrotnie powtarzał, reprezentowanie niebiesko-białych barw to dla niego sprawa honoru. A właśnie o uratowanie honoru, po kolejnych rozczarowujących rozgrywkach, w których zespół koncertowo zmarnował szanse na mistrzostwo Polski, walczyć będą w ostatnim pojedynku lechici.

Mecz z Legią miał być w Poznaniu świętem. Po wygraniu przez Lecha rundy zasadniczej wydawało się, że poznaniacy mają wszystkie atuty, by zdetronizować zespół z Łazienkowskiej. Terminarz im sprzyjał, podejmowali przy Bułgarskiej wszystkich najgroźniejszych rywali. Wystarczyło ich pokonać tak jak w pierwszej części sezonu, by móc cieszyć się z mistrzostwa Polski.

Niestety, w decydującej fazie Kolejorz kompletnie zawiódł i to grając przed własną publicznością. Hańba, klęska, wstyd kompromitacja, to najdelikatniejsze słowa wypowiadane przez kibiców. I to tych, którzy nie nazywają siebie fanatykami. Bo „Kocioł”, skąd najgłośniej dopingowano Kolejorza, po ostatniej klęsce z Jagiellonią wręcz wrzał i głośno domagał się dymisji zarządu klubu.

Emocje i gniew nie opadły, nawet po zwolnieniu trenera Nenada Bjelicy. Chorwat wyjechał już z Polski, komplementuje Lecha i kibiców, usprawiedliwia się tym, że zespół nie udźwignął presji, ale to nie on będzie musiał przeżyć kolejne upokorzenie, a takim może być triumf Legii w Poznaniu.

- Niedziela 20 maja miała zupełnie inaczej wyglądać. Zarówno dla nas, jak i dla Was. Teraz zamiast oprawy mistrzowskiej przygotowujemy się jak „oprawić” niewątpliwą stypę - napisali kibice Lecha, a przed środowym treningiem pojawił się transparent z niewybrednymi groźbami pod adresem piłkarzy, jeśli nie pokonają Legii.

ZOBACZ: [Kibice do piłkarzy: Jak w niedzielę przej**iemy to was...](https://gloswielkopolski.pl/lech-poznan-kibice-groza-pilkarzom-w-okolicach-stadionu-pojawil-sie-transparent-jak-w-niedziele-przejiemy-to-was-zajiemy/ar/13183560 "Kibice do piłkarzy: Jak w niedzielę przejiemy to was...")**

Mecze z warszawskim zespołem zawsze określano jako „podwyższonego ryzyka”, ale ten niedzielny ma szczególny status. Ryzyko zadymy stało się tak duże, że zebrał się nawet Wojewódzki Zespół Interdyscyplinarny ds. Bezpieczeństwa Imprez Masowych, by omówić stan zagrożenia. Zastanawiano się, czy np. nie zamknąć trybunę gości.
Ostatecznie prawie 2000 kibiców Legii wejdzie na stadion, ale wojewoda Zbigniew Hoffmann w specjalnie wydanym komunikacie podkreślił, że „jakiekolwiek naruszenie prawa, przyniesie bardzo surowe konsekwencje”.

CZYTAJ: Kibice Kolejorza niemile widziani na meczu z Legią Warszawa? "Trwa zmasowana akcja milicji"

Nic więc dziwnego, że kwestie sportowe, przy tym całym zamieszaniu o tym gdzie należy wręczyć medale i jak zabezpieczyć stadion, zeszły na dalszy plan. A szkoda, bo ostatnia kolejka może przynieść historyczne rozstrzygnięcie.

Pierwszy raz tytuł może zdobyć Jagiellonia, pod warunkiem, że Legia przegra w Poznaniu, a „Duma Podlasia” pokona u siebie walczącą o grę w Lidze Europy Wisłę Płock.

- Wiemy z kim gramy, mecze z Legią budzą zawsze emocje. Niezależnie od tego, kto zostanie mistrzem, chcemy po prostu wygrać. Zdajemy sobie sprawę, że „daliśmy ciała” w tej rundzie finałowej. Może tym zwycięstwem nad Legią lekko osłodzimy rozgoryczenie kibiców, choć wiemy, że to i tak będzie za mało - powiedział obrońca Rafał Janicki.

Runda zasadnicza Ekstraklasy właśnie się zakończyła, a to właściwy moment na podsumowania. W polskich klubach po prosto roi się od zagranicznych zawodników, ale tylko nieliczni reprezentują wysoki poziom. Którzy w trwającym sezonie wnieśli do swoich drużyn najwięcej jakości? W TOP 10 najwięcej przedstawicieli ma Kolejorz. Sprawdźcie zestawienie!

TOP 10 obcokrajowców rundy zasadniczej: dominacja Kolejorza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski