Na stronie internetowej Lecha Poznań odpowiedzialny za nawierzchnię Grzegorz Szulczyński, wyjaśnia przyczyny katastrofalnego stanu murawy.
- Niestety cztery mecze przy tej aurze, a przede wszystkim zimowa końcówka rundy jesiennej, odcisnęły się mocno na murawie. Od początku roku poddawana była ona wielu zabiegom pielęgnacyjnym, boisko regularnie doświetlane było lampami solarnymi. Efekty widać było podczas meczów. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, wiele zależy od samej natury - powiedział opiekun boisk Kolejorza.
Po meczu Cracovią zespół Grzegorza Szulczyńskiego wstawił około czterech tysięcy "babek", czyli świeżych fragmentów murawy w miejscu ubytków. Niewiele to jednak dało. Dlatego konieczna jest wymiana większej części nawierzchni. Po meczu z Legią na ponad połowie boiska pojawi się nowa trawa.
- Zależy nam na tym, by zarówno nasza drużyna, jak i reprezentacja Polski w przyszłym tygodniu zagrały na możliwie najlepszej nawierzchni - Karol Klimczak, prezes Lecha Poznań. - Wszyscy wiemy, że im wyższa jakość boiska, tym lepiej jesteśmy w stanie wykorzystać nasze atuty. Nie zamierzamy w tej kwestii odpuszczać - dodał prezes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?