W Lechu powstał kręgosłup drużyny, który pozostawał bez zmian mimo tego, jak wiele było do zagrania meczów. Najwięcej w rozgrywkach 2014/15 grał obrońca Marcin Kamiński, który w 45 meczach uzbierał 3594 minuty. Podobnym wynikiem może pochwalić się jego kolega z defensywy, Tomasz Kędziora, który na placu gry spędził w sumie 3794 minuty (44 mecze). W gronie graczy, którzy zagrali ponad 4 razy znaleźli się też: Trałka - 3699 minut (41 meczów), Kasper Hamalainen - 3537 minut (44 mecze), a Szymon Pawłowski – 3143 (43 mecze). Zastanawiający jest fakt, że 10 graczy Lecha ma ponad 30 meczów w nogach (pomijamy Dariusza Formellę, który grał ogony).
W sezonie 2015/16 obciążenia, jakie spadną na piłkarzy, będą bez porównania większe. Runda jesienna rozpocznie się już 10 lipca meczem o Superpuchar Polski, zaś zakończy w około 20 grudnia.
Jeśli Kolejorz awansuje do fazy grupowej europejskich pucharów, może czekać go do końca roku aż 38 meczów! Wszystko z uwagi na fakt, że w przyszłym roku zostaną rozegrane mistrzostwa Europy – do końca roku Ekstraklasa będzie grać aż 21 razy, a i ćwierćfinały Pucharu Polski wyjątkowo nie odbędą się wiosną. Do tego trzeba doliczyć 12 meczów w europejskich pucharach (po sześć w rundach eliminacyjnych i fazie grupowej), na co wszyscy w Poznaniu liczą.
Należy też pamiętać, że wśród lechitów znajdują się reprezentanci swoich krajów. Regularna gra w zespołach narodowych może sprawić, że tych meczów będzie więcej o pięć. Czołowy piłkarz Lecha, choćby Tomasz Kędziora, może więc jesienią zagrać ponad 40 razy, czyli tyle samo, co w całym poprzednim sezonie.
Dlatego też Kolejorz będzie potrzebował rotacji, o czym mówił ostatnio trener Maciej Skorża, zapytany o to, jak potraktuje spotkanie o Superpuchar Polski.
- Będziemy monitorować stan zawodników i być może będzie taka sytuacja, że któremuś zawodnikowi damy odpocząć. Z całym szacunkiem dla Superpucharu i rywala, ale dla nas najważniejsze będzie to, co się wydarzy kilka dni po tym meczu – stwierdził trener Maciej Skorża.
Maciej Wilusz, Kebba Ceesay, Muhamed Keita, Tamas Kadar czy David Holman z różnych powodów wiosną nie grali zbyt wiele, teraz otworzy się przed nimi szansa na częstszą grę. Ceesay w całym sezonie zagrał tylko 275 minut, Wilusz – 785. Zwłaszcza na tę dwójkę trener Skorża powinien najbardziej liczyć. Lech szykuje też kolejne transfery, bo będzie potrzebował zdecydowanie szerszej kadry.
- Najlepiej, żeby piłkarze, którzy do nas dołączą, byli lepsi od tych obecnych w zespole. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę fakt, że my potrzebujemy 5-7 graczy, trudno oczekiwać, żeby tyle gwiazd do nas dołączyło. Poziom graczy, którzy przyjdą, może być zróżnicowany – przyznał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?