Lech Poznań rozbił Termalikę 5:0, ale kanonada strzelecka to nie wszystko. Nasze wnioski po wygranej Kolejorza przy Bułgarskiej
3. Termalica tak wysoko jeszcze nie przegrała
0:5 to najwyższa porażka "Słoników" w tym sezonie. Różnicą trzech goli potrafiła wygrać z Termaliką tylko krakowska Wisła. Wielu rywalom zespół z Niecieczy potrafił napsuć sporo krwi. Kolejorz wygrał bezapelacyjnie, miał pełną kontrolę nad tym meczem, co bardzo dobrze świadczy też o podejściu mentalnym lechitów do tego meczu.
- Po meczu w Krakowie chcieliśmy dać sygnał, że był to wypadek przy pracy. Dlatego zależało nam na przekonującej wygranej i to się udało. Pracowaliśmy na to, żeby mieć pełną kontrolę nad tym spotkaniem i dlatego dużo o tym rozmawialiśmy w jego trakcie - przyznał Bartosz Salamon.
Lech mógł spokojnie przy stanie 3:0 po przerwie zdjąć nogę z gazu. Grał jednak o jak najwyższą wygraną i to też się chwali. Taką postawę na pewno docenią kibice, którzy wybrali się na ten mecz.
Zobacz kolejne zdjęcie ---->