Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań: Transfery first minute

Karol Maćkowiak
Denis Thomalla, nowy zawodnik Lecha Poznań
Denis Thomalla, nowy zawodnik Lecha Poznań Adrian Wykrota
Władze Kolejorza poważnie myślą o grze w Europie i zadbały w tym roku, by nowi piłkarze dołączyli do drużyny przed startem sezonu. To dopiero drugie takie okienko letnie transferowe, kiedy zespół wzmacnia jeszcze w czerwcu czterech graczy.

Po wywalczonym mistrzostwie Polski w 2010 roku kibice Kolejorza liczyli na prawdziwą transferową ofensywę. Próżne było ich czekanie, bo władze klubu nie kwapiły się do tego, by Lech miał silny i wyrównany zespół. Największą dziurą do załatanie była ta po odejściu Roberta Lewandowskiego, króla strzelców Ekstraklasy. Do Poznania trafili Artur Wichniarek oraz Joel Tschibamba. Żaden z tej dwójki nie zdołał zastąpić „Lewego”. Lechowi brakowało siły ognia i z eliminacji Ligi Mistrzów odpadł, przegrywając dwumecz z przeciętną Spartą Praga. Dopiero 4 sierpnia na Bułgarskiej zameldował się Artjoms Rudniew. Wówczas było już jednak za późno, a jego doskonała gra w Lidze Europy pokazała, że Lech nie był wcale bez szans w walce o wejście do piłkarskiego raju. Przegrał jednak przez kunktatorstwo i asekuranctwo działaczy.

Władze Poznańskiej Lokomotywy nie chcą powielić błędu sprzed pięciu lat. Dlatego też z piłkarzami, którzy już trenują z zespołem, rozmawiano jeszcze pod koniec poprzedniego sezonu. Co ciekawe, odkąd w klubie rządzi rodzina Rutkowskich, tylko raz w klubie zaklepano czterech piłkarzy jeszcze w czerwcu. Działo się to w 2008 roku, kiedy to w drużynie pojawili się: Semir Stilić, Sławomir Peszko, Manuel Arboleda i Robert Lewandowski. Zespół Franciszka Smudy bardzo dobrze spisał się w Pucharze UEFA (1/16 finału).

Dziś w Lechu również można zobaczyć cztery nowe twarze – wszyscy w stolicy Wielkopolski zameldowali się jeszcze przed wyjazdem na obóz przygotowawczy do Gniewina. To ma zaś zagwarantować, że już 10 lipca wszyscy będą w formie i pokazuje, że w klubie poważnie myślą o podboju europejskich aren.

- Mamy czterech nowych piłkarzy, fajnie że są z nami od samego początku przygotowań do nowego sezonu i na obozie w Gniewinie możemy wszyscy razem wystartować. To duży plus dla trenerów, którzy mogą optymalnie przygotować drużynę – ocenił Łukasz Trałka, kapitan Lecha Poznań, który obiecał też, że postara się o możliwie dobre przyjęcie nowicjuszy w szatni.

O napływ świeżej krwi dbają też w Warszawie. Kolejnym graczem, który ma zostać zakontraktowany przez Legię jest Michał Pazdan z Jagiellonii Białystok. Stołeczny klub za obrońcę Jagiellonii Białystok zapłaci 700 tys. euro, czyli około trzech mln zł. 28-letni piłkarz, który w poprzednim sezonie został wybrany najlepszym obrońcą ekstraklasy wolał zostać w Legii będzie niemal pewny gry. Z klubu z Łazienkowskiej odeszli już Dossa Junior i Inaki Astiz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski