Lech Poznań w czasie pandemii i kryzysu nie traci na wartości. Klubowa kadra zyskała 3,5 mln euro na wartości, a najwięcej Tymoteusz Puchacz
Filip Marchwiński, czyli niezachwiana wiara
Od debiutanckiego gola nastolatka w ekstraklasie niedługo minie już 1,5 roku. Nie wszyscy uważają, że pełnoletni Filip spożytkował ten czas w należyty sposób. Sporo meczów w ekstraklasie przesiedział bowiem na ławce rezerwowych, a krótką wiosną nawet jak grał od pierwszej minuty nie zawsze zachwycał swoją postawą. Wiara ekspertów w jego talent i umiejętności jest jest jednak niezachwiana. Najlepiej świadczy o tym wycena (2,5 mln euro).
Każdy następny mecz i miesiąc będzie jednak w jego życiu dylematem jak pokierować swoją karierą. Wychodząc z polskiej ligi i Lecha można iść przecież śladem Roberta Lewandowskiego, a można też iść śladem Dawida Kownackiego. Można też wybrać własną drogę, ważne tylko, żeby zrobić to we właściwym momencie i nie przestać wierzyć w siebie.
Którzy piłkarze Lecha zyskali na wartości? Zobacz ---->