Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lech Poznań - Wisła Kraków. Wynik 1:1 [ZDJĘCIA Z MECZU]

Maciej Lehmann
Lech Poznań - Wisła Kraków. Wynik 1:1
Lech Poznań - Wisła Kraków. Wynik 1:1 Adrian Wykrota
Za nami ćwierćfinał Pucharu Polski. Spotkanie Lech Poznań - Wisła Kraków kończy się wynikiem 1:1. Gola dla naszych rywali zdobył w 47. minucie Paweł Brożek. Zrewanżował się Dawid Kownacki w 78. minucie.

Lech znów nie potrafił wygrać! Co gorsze, styl gry przypomina prezentowany za kadencji Jana Urbana. Czyżby Nenadowi Bjelicy skończyły się pomysły jak motywować zespół? Poziom meczu był tragiczny. Kto go nie oglądał, nic nie stracił.

Najciekawiej zapowiadający się ćwierćfinałowy pojedynek Lech - Wisła odbył się przy pustych trybunach. To jest kara za zachowanie kibiców Kolejorza podczas ostatniego finału Pucharu Polski w Warszawie. Sędzia musiał na kilka minut przerwać mecz, po tym jak z poznańskiego sektora poleciały na boisko race.

Pusty stadion przy Bułgarskiej sprawiał przygnębiające wrażenie.

- Piłka nożna jest dla kibiców, mamy nadzieję, że jak awansujemy do finału, ta obowiązująca do końca rozgrywek kara, zostanie jednak zmniejszona - mówił przed meczem trener Lecha Nenad Bjelica.

Droga do Stadionu Narodowego po tym meczu Kolejorzowi mocno się wydłużyła. Wisła wykonała swój plan. Trener Wdowczyk zapowiadał, że przede wszystkim nie chce w Poznaniu przegrać, a jego zespół z żelazną konsekwencją realizował te założenia.

Gospodarze zresztą nie utrudniali zadania „Białej Gwieździe”. Grali jak na reklamie jednego z browarów, wolno, wolno, wolno...

Lech Poznań - Wisła Kraków. Wynik 1:1

Bjelica postanowił rotować składem, by siedzący ostatnio na ławce rezerwowych piłkarze, pokazali, że zależy im na występach w pierwszym składzie. Okazało się jednak, że Dariusz Formella nie jest wcale lepszy od znajdującego się w ostatnio w słabszej formie Szymona Pawłowskiego, a Radosław Majewski nie potrafi kierować grą Kolejorza. Kolejny raz zupełnie bezproduktywny był też Marcin Robak, który absolutnie nie potrafił przytrzymać piłki na połowie rywala. Niemal każde podanie w jego kierunku kończyło się stratą, i, o próbach dryblingu w wykonaniu tego piłkarza nawet szkoda wspominać, bo stały na amatorskim poziomie.

Mecz, także ze względu na atmosferę, w pierwszej połowie przypominał zresztą sparing, dwóch drużyn, które spotykają się po pracy, by pokopać dla przyjemności piłkę. Zero agresji, zero jakości, zero ryzyka, zero prób zaskoczenia przeciwnika.

Nic więc dziwnego, że nie doczekaliśmy się ani jednej sytuacji, po której moglibyśmy napisać, że „pachniało golem”. Załuska praktycznie nie musiał interweniować, bo w 15 min Majewski strzelił wprost w niego. Trochę zamieszania było też kwadrans później, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Piłka krążyła pomiędzy kolejnymi piłkarzami, ale nikt nie potrafił strzelić w kierunku bramki. Cofnięta pod swoją bramkę Wisła czekała tylko na kontry, które też wyglądały żałośnie. Podsumować to można tylko jednym słowem - rozpacz!

Tuż po zmianie stron szybko okazało się natomiast, że Paulus Arajuuri myślami jest już w duńskim Broendby, do którego przeniesie się już w styczniu. Jović uciekł prawym skrzydłem Formelli i dośrodkował w pole karne. Tam Brożek obrócił się, mając Fina na plecach i zdobył gola, który był ośmieszeniem naszej defensywy.

Kolejorz długo nie potrafił zareagować na taki obrót sprawy. Wydawało się, że nie ma żadnego planu ofensywnego. Sprawiał wrażenie pogodzonego z porażką.

Na szczęście Bjelicy udało się dokonać dobrych zmian. Sporo ożywienia wniósł krytykowany ostatnio Dawid Kownacki. Widać było, że jemu chce się grać i wreszcie wpisać się na listę strzelców. Kiedy na murawie pojawił się jeszcze Darko Jevtić, akcje Lecha zaczęły się wreszcie zazębiać. Lech nacierał, nacierał i w końcu udało mu się wedrzeć się w pole karne. Z 18 metrów strzelał Marcin Robak, Łukasz Załuska wybił piłkę prosto pod nogi Dawida Kownackiego, a ten strzelił do pustej bramki i było 1:1!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski