Lech Poznań: Wszystko jest jeszcze do ogarnięcia - mówi Łukasz Trałka

Co tak naprawdę zdarzyło się w meczu z Górnikiem?

Łukasz Trałka: Czasami są takie mecze, Do momentu straty gola mieliśmy tyle sytuacji, że mogliśmy wysoko prowadzić Straciliśmy bramkę. Mieliśmy kolejne szanse, ale straciliśmy kolejną bramkę. Byłem jednak przekonany, że do 60. minuty strzelimy gola kontaktowego. Był mega doping, byliśmy przekonani, że nas poniesie. Nagle tracimy bramkę na 3:0, która zdarza się raz na kilka lat. Po niej trudno nam było się podnieść.

Co będzie najważniejsze w tych ostatnich meczach? Chłodne głowy, cierpliwość...

Najważniejsze będą punkty. Nastroje zmieniają się z meczu na mecz. Teraz przegraliśmy i kibice narzekają, są smutni. Gdy wygramy, to będą się cieszyć. To normalne, ale w tym wszystkim trzeba zachować balans, patrzeć pozytywnie w przyszłość i wygrać najbliższy mecz. Staram się być z boku tych emocji. Tej euforii lub jej braku. Wiem, że muszę jak najlepiej wykonać to co, do mnie należy. Na tym się koncentruję. Takie rozwiązanie jest najlepsze.

ZOBACZ: Mecz Wisła Płock - Lech Poznań ONLINE. Gdzie oglądać w telewizji? TRANSMISJA TV NA ŻYWO

A może Lech Poznań potrzebuje psychologa?

Na ile w tej części sezonu mecze rozgrywane są w głowach, a na ile w nogach?

Czytaj na następnej stronie >>>
Na ile w tej części sezonu mecze rozgrywane są w głowach, a na ile w nogach?

Myślę, że tylko w nogach. . Gdy wychodzę na boisko nie rozmyślam co się stanie jeśli wygramy lub nie daj Boże jeśli poniesiemy porażkę. To moim zdaniem droga donikąd. Trzeba być gotowym na walkę i tyle...

Zgodzisz się jednak z tym, że poziom koncentracji musi być teraz szczególnie wysoki.

Oczywiście. Inaczej traktuje się mecze, gdy mamy trzy kolejki do końca sezonu. Wtedy faktycznie nie ma miejsca na błędy. Gdy jednak wychodzę na boisko to nie myślę o tym, która jest kolejka. Słyszę gwizdek arbitra to wiem jedno: że trzeba grać i walczyć o punkty.

ZOBACZ TEŻ: Lech Poznań nie radzi sobie w Płocku. Wygrał tam tylko raz

Wisła Płock jest rewelacją ekstraklasy. Co sądzisz o najbliższym przeciwniku?

To na pewno duże zaskoczenie, bo są wysoko w tabeli. Zajmują czwarte miejsce, grają fajny futbol. Mają dużo dobrych piłkarzy, szczególnie tych ofensywnych. To drużyna, która gra fajnie. Trzeba Wisłę oceniać pozytywnie. Są wysoko w tabeli i pewnie sami się tego nie spodziewali.

Powtarzasz często, że w każdej sytuacji szukasz pozytywów. Gdzie one są po porażce z Górnikiem?

Może lepiej dla nas jest to, że teraz będziemy gonić? Pozytywne jest to, że kibice są nadal z nami o czym świadczy ten transparent na treningu. Na pewno nie spuszczamy głów jeszcze wszystko jest do ogarnięcia. Pozytywne jest też to, że wraca „Maki”. Jestem pewien, że bardzo nam pomoże.

POLECAMY: