Lech Poznań - Zagłębie Lubin. Czekamy na czwarte zwycięstwo!

Sobotni mecz (początek godzina 20.30) Kolejorz musi wygrać! Po rekordowej wygranej z Cracovią 6:1, nikt chyba nie wyobraża sobie, że nasza drużyna może stracić punkty z fatalnie grającymi w tym sezonie "Miedziowymi". Jedyna trudność to zachowanie zimnych głów. Lechici byli ostatnio tak mocno chwaleni, że mogli poczuć się już jak supermeni.

Czytaj także:

Szymon Pawłowski: Myślimy o tym, by rozegrać kolejne dobre spotkanie

- Spokojnie, twardo stąpamy po ziemi - mówi Łukasz Teodorczyk, który strzelał gole w trzech kolejnych meczach ligowych. - Oczywiście chcemy odnieść czwarte zwycięstwo z rzędu. Musimy narzucić swój styl i zagrać tak, jak potrafimy najlepiej. Rozmiary zwycięstwa nie są ważne. Liczą się tylko trzy punkty - mówi najlepszy w tym sezonie snajper Kolejorza.

Kibice mogą być zadowoleni po ostatnich występach poznańskiej drużyny, bo nie tylko gromadzi ona punkty, ale też gra bardzo efektownie. Bilans goli w ostatnich meczach jest imponujący 13:4!

- Cieszę się, że do naszych zdobyczy bramkowych dokładają się też koledzy. To utrudnia zadanie rywalom. Zagłębie na pewno przeanalizuje nasz ostatni mecz i nie będzie grało takiego otwartego futbolu jak "Pasy". W Krakowie świetnie zagraliśmy taktycznie, ale teraz też będziemy mieli dobry plan, by wygrać - podkreśla Teodorczyk.

Lech Poznań: Paulus Arajuuri trenował z Kolejorzem [FILM, ZDJĘCIA]

Lech Poznań w tym meczu musi postawić na ofensywę, bo niestety obrona po kontuzjach Wołąkiewicza oraz Ceesaya nie jest w tej chwili monolitem.

- To trudny rywal, bo ma w swoich szeregach wielu dobrych piłkarzy. Pomimo to, że są na przedostatnim miejscu, potrafią grać w piłkę. Zagłębie w Warszawie czekało, co zrobi Legia. Zobaczymy, czy na taką taktykę nastawi się także u nas - powiedział trener Rumak.