Lech Poznań zdobywa Wrocław i pokonuje Śląsk 1:0. "Wejście smoka" Skórasia! Kolejorz znów liderem. Zobacz, jak oceniliśmy lechitów
Napastnik i rezerwowi
Dawid Kownacki 7
Musiał zastąpić chorego Mikeala Ishaka. Zagrał niezły mecz. W pierwszej odsłonie ładnie znalazł w polu karnym Amarala, ale podał tak, że Portugalczyk nie miał czystej sytuacji. Nie bał się dryblować i robił to dobrze, choć próba wymuszenia jedenastki na początku drugiej połowy nie była udana. Trzeba pochwalić go za zaangażowanie.
Grali także:
Michał Skóraś 7 (grał od 46. minuty)
Zanotował prawdziwe wejście smoka. Już w pierwszej akcji był blisko strzelenia gola. Kilkadziesiąt sekund później dopiął swego. Wpadł z impetem w pole karne Śląska i strzelił precyzyjne obok ręki Michała Szromnika. Bohater meczu, przy Velde wyglądał jak piłkarz z innej planety.
Joel Pereira 6 (grał od 46. minuty)
Wyraźnie ożywił grę na prawej stronie. Pokazał, że zawsze można na niego liczyć. Widać, że jest w gazie.
.
Nika Kwekweskiri bez oceny (grał od 77. minuty)
Gruzin niewiele wniósł do gry.
Jesper Karlstroem 5 (grał od 78. minuty)
Od razu widać było, że robi różnicę w środku pola. Potrafił utrzymać piłkę, zagrać w tercję pod bramką Śląska. Szukał okazji do gry.