Na dachu centrum zalegało miejscami nawet 1,5 metra śniegu, który swoim ciężarem spowodował odkształcenie konstrukcji stropu oraz pękanie ścian i sufitów. Specjalistyczna firma dopiero po 14 godzinach uporała się z uprzątnięciem sześciu tysięcy metrów kwadratowych powierzchni. Widmo katastrofy budowlanej przestało być tym samym rzeczywistością.
- Obiekt pozostaje zamknięty do odwołania. Teraz najważniejsze, to wykonanie ekspertyzy technicznej, która wykaże, czy ugięcie konstrukcji mieściło się w zakresie sprężystości materiału, z którego została wykonana - informuje Włodzimierz Klimkiewicz, szef nadzoru budowlanego w Lesznie.
Jeśli mieści się w zakresie, to konstrukcja po usunięciu śniegu, powinna wrócić do pierwotnego kształtu. Jednak aby to stwierdzić należy w wielu miejscach rozmontować podwieszane sufity i sprawdzić, czy strop nie został trwale uszkodzony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?