Te urodzone w Święciechowej nie tylko żyją, ale jak zapewnia ich właścicielka, Liliana Janowska, mają się bardzo dobrze. Matka, 10-letnia klacz Riwiera, przyjęła oba, karmi je i opiekuje się nimi. W tej trosce o potomstwo wspiera ją Tadeusz Reclaff, zajmujący się stajnią. To w uznaniu za jego pracę i starania właściciele nadali ogierkom imiona podobnie brzmiące do nazwiska opiekuna.
- Pojawienie się drugiego źrebaka było dla nas zaskoczeniem, gdyż podczas badań USG widoczny był tylko jeden zarodek - wyjaśnia Liliana Janowska. - Mam wrażenie, że klacz też była zdziwiona tym, że ma przy sobie nie jedno źrebię, a dwa.
Ogierki przyszły na świat w odstępie godziny. Zaraz po porodzie ściągnięto siarę, czyli pierwsze mleko matki, nalano do butelek dziecięcych i nakarmiono oba źrebaki. Rano już same zaczęły ssać mleko klaczy.
Jak na razie ogierki rozwijają się dobrze, choć starszy, Reclaw, jest większy od młodszego, Reclawa II. Jednak oba już są na tyle silne, że zaczynają dokazywać w boksie. Niedługo wraz z matką wyjdą na padok i po raz pierwszy zobaczą słońce i świat. Najbardziej wzruszającym obrazkiem jest moment, gdy Riwiera karmi oba swoje źrebaki jednocześnie.
Matka ogierków pochodzi ze Stadniny Koni w Racocie i jest koniem szlachetnej półkrwi. Ojciec, Cotton Club, to ogier rasy hanowerskiej, należący do hodowli Urszuli i Zenona Farysey.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?