Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Trałka: Duży ciężar gatunkowy meczu z Górnikiem? Tak będzie do końca

KM
Łukasz Trałka w meczu z Jagiellonią wrócił do składu po pauzie spowodowanej kartkami
Łukasz Trałka w meczu z Jagiellonią wrócił do składu po pauzie spowodowanej kartkami Lukasz Gdak
- Wszystkie mecze, które zostały, będą mieć taki ciężar gatunkowy jak ten z Górnikiem. Wiadomo w jakiej oni są sytuacji. Nie myślę o tym jak, po prostu musimy wygrać ten mecz – mówi przed meczem z Górnikiem Zabrze, Łukasz Trałka kapitan Lecha Poznań.

Po trzech wiosennych kolejkach, Lech ma na swoim koncie już dwie porażki. Zasadne więc jest pytanie o kłopoty drużyny z początków rundy jesiennej, kiedy zespół przegrywał mecz za meczem, aż wylądował na samym dnie – w strefie spadkowej.

- Żyję z meczu na mecz, nie myślę o tym, że mogą wrócić demony z jesieni. Na pewno ciężko będzie wyeliminować nam błędy przy stałych fragmentach gry, zwłaszcza, że czasu od meczu z Jagiellonią nie było na to zbyt wiele – twierdzi Łukasz Trałka, kapitan Lecha Poznań.

Kolejorz już w tej rundzie zdążył przegrać z drużyną zajmującą ostatnie miejsce w tabeli. Podbeskidzie Bielsko-Biała pokonało Lecha aż 4:1. Górale walczyli o każdy centymetr boiska, nie zostawiali graczom Lecha miejsca na rozgrywanie piłki. Teraz może być podobnie, zwłaszcza, że Górnik na nowym stadionie jeszcze nie wygrał. - Wszystkie mecze, które zostały, będą mieć taki ciężar gatunkowy jak ten z Górnikiem. Wiadomo w jakiej oni są sytuacji. Nie myślę o tym jak, po prostu musimy wygrać ten mecz. Czy mecze z zespołami walczącymi o utrzymanie są szczególnie trudne? Na to nie ma reguły, bo gdybyśmy teraz grali z Legią, Piastem, Cracovią to każdy by mówił, że czeka nas trudne spotkanie z zespołem z czołówki. Prawda jest taka, że każdy walczy o każdą piłkę i trudno się zdobywa punkty. Nie ma łatwych meczów – tłumaczy Trałka.

Ewentualna porażka mogłaby sprawić, że Lech wypadłby z czołowej ósemki, która będzie po podziale punktów bić się o najwyższe cele. - Nie zaprzątam sobie na razie tym głowy. Stąpam twardo po ziemi, chcę zdobyć trzy punkty w Zabrzu Do końca już pewnie będzie tak, że będziemy balansować, bo w tabeli jest straszny ścisk. Dwa wygrane mecze mogą spowodować, że awansujemy wysoko w tabeli, a dwie porażki, że ktoś nas przeskoczy – kończy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski