Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Fajfer: Nie wykluczam zmiany klubu

Tomasz Sikorski
Maciej Fajfer, zawodnik Lechmy Startu Gniezno, podsumowuje miniony sezon oraz opowiada o swoich planach na dalszą karierę.

Sezon ligowy zakończyłeś z drugą średnią w gronie juniorów. Taki wynik cię satysfakcjonuje, czy też liczyłeś na coś więcej?
Maciej Fajfer: - Tragedii na pewno nie było, choć nie uniknąłem wpadek. Najbardziej utkwił mi w pamięci mecz w Łodzi, gdzie przegraliśmy, a ja wypadłem słabo. Po drugiej stronie postawiłbym spotkanie w Lublinie. Tam z kolei wygraliśmy jednym punktem, a ja dołożyłem swoją cegiełkę do tego zwycięstwa. To był zresztą jeden z przełomowych momentów tego sezonu dla naszego zespołu. Podobnie jak minimalna wygrana w Ostrowie.

W tym roku w Starcie jeździłeś u boku takich zawodników jak Antonio Lindbaeck czy Bjarne Pedersen. Można się od nich było czegoś nauczyć?
Maciej Fajfer: - Z pewnością. To żużlowcy z Grand Prix, a z takimi zawsze miło stanąć pod taśmą. Antonio to zresztą niesamowity gość. Nawet w najbardziej nerwowej sytuacji potrafił rozładować atmosferę. Ta w drużynie była zresztą bardzo dobra. I było to zasługą nie tylko Szweda, ale także pozostałych zawodników. Każdy z nas coś wnosił do tego zespołu.

Liga się jednak skończyła, a Ty stanąłeś przed sporym dylematem, bo w tym roku kończysz wiek juniora. Masz już pomysł na swoją dalszą karierę?

Maciej Fajfer: - Jeszcze nie podjąłem żadnych konkretnych decyzji. Na razie mój plan jest taki, żeby optymalnie przepracować okres zimowy. Tak, by do następnych rozgrywek przystąpić świetnie przygotowanym pod względem fizycznym i mentalnym. A gdzie będę jeździł? Tego jeszcze nie wiem. Zdaję sobie jednak sprawę, że z umiejętnościami, które w tej chwili posiadam trudno mi będzie wywalczyć miejsce w podstawowym składzie Startu.

Czy to oznacza, że będziesz szukał nowego klubu?
Maciej Fajfer: - Nie wykluczam takiej możliwości. Decydując się na taki krok będę musiał wszystko dokładnie przemyśleć. Zależałoby mi na regularnych występach w drużynie, która będzie sobie stawiała ambitne cele. Podkreślam słowo regularnych, ponieważ bez cotygodniowych startów w lidze nie ma co szukać w tym sporcie. Cały czas jestem zawodnikiem na dorobku, a dla takiego dłuższy rozbrat z motocyklem, to nic dobrego.

Starty w gronie juniorów możesz zakończyć w efektowny sposób, zdobywając razem z bratem Oskarem oraz Wojtkiem Lisieckim, medal młodzieżowych mistrzostw Polski par. Stać was na to?
Maciej Fajfer: - Finał jest na naszym torze w Gnieźnie i zrobimy wszystko, aby stanąć na podium.

Wasze szanse rosną, bo wielu czołowych juniorów leczy kontuzje.

Maciej Fajfer: - To prawda, ale ja wychodzę z założenia, że każdego rywala należy traktować tak samo. Dlatego nie zamierzamy oglądać się na przeciwników, tylko chcemy robić swoje. Na papierze najmocniejszy wydaje się być Tarnów, ale w takich finałach wszystko może się zdarzyć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski