Rozegrałeś ostatnio dwa bardzo dobre spotkania. Czujesz, że możesz grać na jeszcze lepszym poziomie?
Na pewno czuję się przez to pewniejszy. Szczególnie, że w tych dwóch meczach, w których zagrałem, udało mi się zachować czyste konto. Wprowadza to pewnie spokój w mojej grze i jestem jeszcze bardziej skoncentrowany.
Podczas meczu z Widzewem miałeś dużo szczęścia. Mało brakowało, abyście zremisowali to spotkanie.
Wydaje mi się, że to nie ja miałem szczęście, ale cała drużyna. W końcu cała drużyna wygrywa i cała drużyna przegrywa. Popełniliśmy kilka błędów, które nie powinny się zdarzyć. Wydaje mi się, że przeciwnik miał zbyt wiele szans, aby zremisować ten mecz. W przyszłości nie możemy już dopuszczać do takich sytuacji.
W najbliższą sobotę jedziecie do Bielska-Białej na ligowy pojedynek z Podbeskidziem. Na pewno chciałbyś zaliczyć kolejny mecz bez straty gola.
Oczywiście, ale tak naprawdę to nie jest priorytet. Najważniejsze, żebyśmy wrócili z Bielska-Białej z kompletem punktów. Jeżeli mielibyśmy stracić bramkę, ale i również wygrać mecz, to nie mam nic przeciwko temu.
Czy obawiasz się rywalizacji z Jasminem Buriciem, gdy ten wyleczy kontuzje i wróci do treningów?
Oczywiście, że tak. Jasmin aktualnie leczy kontuzje, ale mam nadzieję, że szybko dojdzie do pełni sił. Po to jest kilku bramkarzy w klubie, żeby była rywalizacja między nami. Trzeba być bardzo skupionym w bramce, bo zawsze się czuje oddech kolegi na plecach.
Jak Ci się pracuje z taką świadomością, że jesteś numerem jeden? To w jakiś sposób dodaje skrzydeł?
Jestem daleki od stwierdzeń, że ktoś jest numerem jeden, dwa czy trzy. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku. Razem wygrywamy i razem przegrywamy. Ja po prostu robię to, co do mnie należy. Myślę, że jak w bramce stanie Krzysiek Kotorowski, to będzie robił to samo.
Po meczu z Widzewem bardzo chwalił Cię trener Andrzej Dawidziuk. Czyżby następnym Twoim krokiem było powołanie do kadry?
Spokojnie, zejdźmy na ziemię. Dopiero zagrałem dwa mecze. Na razie w ogóle się nad tym nie zastanawiałem. Trenera Dawidziuka znam już jakiś czas, ponieważ będąc w klubie w Szamotułach, trenowałem pod jego okiem. Wiele mu zawdzięczam. Teraz najważniejsze są dla mnie spotkania ligowe i nad tym się skupiam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?