Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Janowski: Chciałbym jeździć w Grand Prix

Tomasz Sikorski
Maciej Janowski.
Maciej Janowski.
Z Maciejem Janowskim, kapitanem młodzieżowej reprezentacji Polski, rozmawia Tomasz Sikorski

Ile ma Pan w domu złotych medali mistrzostw świata juniorów?
Maciej Janowski: - Chyba cztery. Tak, po ostatnim zwycięstwie w Gnieźnie mam ich cztery. Trzy w drużynie i jeden indywidualnie. Czy to dużo? Zależy jak na to spojrzeć. Ja wychodzę z założenia, że zawsze może być lepiej. Nie miałbym nic przeciwko temu, aby było ich jeszcze więcej.

Kolejne złoto może Pan zdobyć już wkrótce, w rywalizacji indywidualnej...

Maciej Janowski: - Nie ukrywam, że byłoby fajnie obronić tytuł. Tym bardziej, że to już mój ostatni rok startów w gronie juniorów. Na pożegnanie ustrzeliłbym więc dublet, bo przecież mam już złoto wywalczone z drużyną.

Dwa ostatnie turnieje finałowe IMŚJ mają się odbyć w Argentynie. Pytanie tylko, czy tam pojedziecie, bo nie wszyscy mają na to ochotę. Zwłaszcza ci, którzy już nie liczą się w walce o tytuł.

Maciej Janowski: - To nieprawda, że zawodnicy nie chcą jechać do Argentyny. Problem w tym, że taki wyjazd jest bardzo drogi. A warto pamiętać, że mają się tam odbyć dwa turnieje, więc każdy z nas musiałby tam zostać przez minimum dwa tygodnie. A nie wszystkich na to stać, bo światowa federacja pokrywa tylko część kosztów. I to niewielką. Zdecydowana większość opłat związana z wyjazdem spadłaby na nasze barki. A przypominam, że jesteśmy juniorami, a więc żużlowcami dopiero na dorobku i żaden z nas nie dysponuje takim budżetem jak zawodnicy z Grand Prix. W związku z tym postanowiliśmy interweniować. Napisaliśmy pismo do federacji i teraz czekamy na odpowiedź w tej sprawie. Liczymy, że nasze argumenty trafią do osób odpowiedzialnych za organizację mistrzostw świata i otrzymamy jakieś dofinansowanie. Wtedy byłoby nam zdecydowanie łatwiej. Zwłaszcza tym zawodnikom, którzy przed ostatnimi turniejami nie będą już mieli szans na medale.

W tej chwili wygląda to tak, że o tytuł będzie Pan walczył z Michaelem Jepsenem Jensenem. To jego Pan się obawia najbardziej?
Maciej Janowski: - Duńczyk od początku sezonu prezentuje wysoką formę i jest bardzo mocny. Nie można jednak zapominać, że za naszymi plecami jest jeszcze Przemek Pawlicki. On z pewnością także chce zdobyć tytuł. Ambitnych zawodników w gronie finalistów zresztą nie brakuje.

Od dłuższego już czasu pojawiają się głosy, że Maciej Janowski powinien jeździć w Grand Prix. Co Pan na to?
Maciej Janowski: - Bardzo mi miło z tego powodu. Występy w tym cyklu to przecież marzenie każdego zawodnika. Moje również A czy jestem już na to gotowy? Nie mnie to oceniać.

Kiedyś indywidualny mistrz świata juniorów z urzędu dostawał stałą dziką kartę w Grand Prix. To był dobry przepis?

Maciej Janowski: - Pewnie jest wiele argumentów za i przeciw takiemu regulaminowi. Ja mogę tylko żałować, że taki przepis nie obowiązywał w poprzednim sezonie, gdy zostałem mistrzem świata.

Zimą przeniósł się Pan z Wrocławia do Tarnowa. To było konieczne?
Maciej Janowski: - Chcąc się dalej rozwijać, musiałem zdecydować się na taki krok. Nie było innego wyjścia. Dobrze się zresztą czuję w Tarnowie, choć nie ukrywam, że czasami brakuje mi trochę Wrocławia.

W żużlu zbliża się czas decydujących rozstrzygnięć w różnego rodzaju rozgrywkach. Dla Pana może to być piękna jesień, bo do już wywalczonego tytułu drużynowego mistrza świata juniorów może Pan jeszcze dorzucić złoto indywidualnie. Z klubem, czyli Azotami Tauron Tarnów także ma Pan ogromną szansę na tytuł. Rozumiem więc, że plan na ten rok, to trzy złota?

Maciej Janowski: - No tak, chciałbym zakończyć sezon z trzema tytułami. A nie przepraszam, z czterema, bo jeszcze celuję w złoty medal w szwedzkiej Elitserien ze swoją Piraterną Motala.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski