Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malbork. Fałszywy pracownik banku wyłudził prawie 100 tys. zł. Policja apeluje o ostrożność

Radosław Konczyński
Radosław Konczyński
Niestety, 36-letnia kobieta padła ofiarą oszustów, którzy przez telefon podali się za pracownika banku, gdzie posiada konto, oraz za policjanta. Byli tak wiarygodni, że wybrała pieniądze i wpłaciła na podany inny rachunek. Policja prosi: jeżeli w rozmowach telefonicznych z osobami, których nie znamy, słyszymy zestawienie „przestępstwo” i „pieniądze” - nie wierzmy! Pójdźmy albo przynajmniej zadzwońmy do banku i sprawdźmy, o co chodzi.

Powiat sztumski - oszustwo

Do oszustwa doszło w miniony piątek (29 kwietnia). Do 36-letniej mieszkanki powiatu sztumskiego zadzwonił mężczyzna podający się za pracownika banku, w którym posiadała swój rachunek rozliczeniowy. To była kilkupiętrowa intryga. Zapewnił bowiem, że jest tym dobrym, który chce ją uchronić przed pracownikami „jej” banku obrabiającymi konta klientów...

Przedstawił się z imienia i nazwiska. Powiedział, że dzwoni z działu zajmującego się przestępstwami internetowymi i ma złą wiadomość, bo nieznany sprawca chciał włamać się na konto rozmówczyni i próbował ukraść jej pieniądze oraz dodatkowo zaciągnąć pożyczkę w jej imieniu.

Męski głos w słuchawce wytłumaczył, że pracuje nad sprawą pracowników banku, którzy są niebezpiecznymi oszustami i aby nie doszło do utraty jej oszczędności, kobieta powinna wypłacić je z banku i przelać na wskazane konto – wyjaśnia asp. Sywia Kowalewska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Malborku.

Dlaczego KPP Malbork, skoro oszukana mieszka w powiecie sztumskim? Bo tutaj zostało zgłoszone przestępstwo. Zresztą, część tego całego zdarzenia miała miejsce w Malborku. Między innymi tutaj kobieta wpłaciła pieniądze wpłatomatem. Zanim jednak 36-latka w ogóle ruszyła po gotówkę (a była w kilku placówkach), zaraz po „pracowniku banku” zadzwonił do niej kolejny oszust, który podał się za policjanta z Warszawy. Jego zadaniem było zapewnić kobietę, że wszystko, co powiedział jego poprzednik, jest prawdą. Ale niestety nie było.

- Kobieta, zgodnie z instrukcjami przekazywanymi przez oszusta, poszła do banku i wypłaciła pieniądze. Kolejnym krokiem było wpłacenie gotówki za pomocą wpłatomatu na wskazane przez fałszywego pracownika konto. W ten sposób straciła 97 tys. złotych – informuje asp. Sylwia Kowalewska. - Apelujemy o ostrożność w kontaktach telefonicznych, zwłaszcza gdy osoba po drugiej stronie słuchawki chce od nas pieniędzy.

Oszustwa. To musisz zapamiętać!

  • Ani pracownicy banku, ani policjanci nie informują telefonicznie o przestępstwie, którego ofiarą miałby być rozmówca oraz o prowadzonych sprawach. Każdy taki przypadek jest próbą oszustwa!
  • Pracownicy banku i policjanci nigdy nie żądają wypłacenia pieniędzy ani ich przekazania. W przypadku, kiedy odbierzemy telefon z taką informacją, powinniśmy się rozłączyć i natychmiast udać się od oddziału banku, żeby na miejscu wyjaśnić wszelkie wątpliwości, a w razie próby oszustwa powiadomić o tym policjantów.
  • Nigdy przez telefon nie podajemy kwoty posiadanych w domu czy na rachunku bankowym pieniędzy, haseł i loginów umożliwiających dostęp do naszych oszczędności.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski