Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maturalne błędy egzaminatorów

Anna Jarmuż
Tegoroczni maturzyści nie ufają egzaminatorom. O wgląd do swojej pracy, wystąpiło więcej osób niż w zeszłym roku.

- Od 2012 r. liczba osób, które zgłosiło się, by obejrzeć swoją pracę, wzrosła prawie dwukrotnie. Trzy lata temu było to ok. 8 tys., w tym ok. 14 tys. - tłumaczy Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.

Co za tym idzie, więcej było też wymienionych świadectw. W zeszłym roku - około 500, w tym ok. 880. W Wielkopolsce swoją pracę chciało zobaczyć w tym ok. 100 maturzystów więcej niż w 2014 roku.

- Najwięcej z chemii i biologii, czyli przedmiotów potrzebnych, by dostać się na kierunki medyczne. Wiele wniosków dotyczyło też matematyki, której nie zdało najwięcej maturzystów - tłumaczy Zofia Hryhorowicz, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu.

Nowe świadectwa są wydawane nie tylko z powodu błędów merytorycznych popełnianych przez egzaminatora. Do tego dochodzą pomyłki techniczne, także uczniów, np. nie przeniesieniu odpowiedzi na kartę.

W Wielkopolsce w tym roku wydano 156 nowych świadectw, z czego 105 z powodu błędu merytorycznego (w zeszłym roku było to 78 świadectw - 36 ze względu na błąd merytoryczny).
Nie ufają egzaminatorom
Jak tłumaczy dyrektorzy OKE, przyczyną takiego stanu rzeczy, może być opinia NIK-u. Chodzi o zeszłoroczny raport, z którego wynikało, że w latach 2009 - 2013 co czwarta praca wymagała zmiany punktacji. - W raporcie nie uwzględniono danych ze wszystkich komisji - mówi Zofia Hryhorowicz. - Był on niemiarodajny i nieprawdziwy. Wywołał on jednak spore zamieszanie.

Brak zaufania do egzaminatorów pogłębiły też protesty. W lipcu przed budynkiem MEN manifestowali maturzyści, którzy domagali się zmiany punktacji z egzaminu z chemii, zdawanego na starych zasadach. Szerokim echem odbiła się też sprawa maturzystki z Krakowa, która pozwała OKE do sądu. Aby dostać się na medycynę, zabrakło jej jednego punktu.

Czarny PR to jedno. Nie zmienia jednak faktu, że pomyłki się zdarzają. - Nauczyciele, sprawdzający prace, są tylko ludźmi. Popełniają błędy - mówi Marcin Smolik. - Dlatego, zamierzamy przeprowadzić szereg szkoleń dla egzaminatorów. Niewykluczone są też, zwolnienia tych, którzy popełniają najwięcej błędów - zapowiada.
Zmiana sposobu oceniania
Pracownicy komisji egzaminacyjnych zwracają też uwagę, że od tego roku zmienił się sposób oceniania prac. Został on ujednolicony.

- Jeżeli uczeń stracił punkt przez nauczyciela - egzaminatora, ten punkt zostaje mu przyznany - tłumaczy Zofia Hryhorowicz. - Gdy egzaminator niesłusznie przyznał punkt, który nie należał się uczniowi, komisja mu go nie odbiera.

To także motywuje do tego, by zobaczyć swoją pracę. Uczeń nic nie traci, może jedynie zyskać.

Ustna matura z polskiego
Tegorocznych maturzystów czekają małe zmiany. Trochę inaczej będzie wyglądała matura ustna z języka polskiego. Od roku szkolnego 2014/2015 na egzaminie uczniowie nie przedstawiają już wcześniej przygotowanej prezentacji. Zamiast tego odpowiadają na wylosowany zestaw pytań. Do szkół przekazywana była pula tematów na dany dzień. Zdarzało się jednak, że zagadnienia się powtarzały. Uczniowie, mający już egzamin za sobą, uprzedzali kolegów, którzy jeszcze do niego nie podeszli - czego mogą się spodziewać. Teraz pula pytań będzie przeznaczona na konkretną godzinę. Nie będzie więc możliwości, że uczeń, zdający egzamin o innej porze, trafi na to samo pytanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski