Mikael Ishak usiadł na ławce w rewanżu z Fiorentiną
"Czerwona lampka" zapaliła się fanem Lecha Poznań podczas rewanżowego meczu z Fiorentiną. "Kolejorz" przegrał pierwszy mecz bardzo wysoko, ale polski zespół mógł jeszcze powalczyć w rewanżu o awans do półfinału. Mikael Ishak zaczął spotkanie we Włoszech na ławce rezerwowych, co zszokowało kibiców. Jego miejsce zajął Artur Sobiech. Szwed pojawił się na placu gry w samej końcówce i zaliczył tylko 11 minut.
Napastnik nie wrócił do gry także w spotkaniach Ekstraklasy. W meczach z Radomiakiem i Górnikiem nie znalazły się nawet w składzie meczowym. Po ostatnim meczu z ekipą z Zabrza Szwed postanowił wyjaśnić przyczyny swojej absencji. Kibice myśleli, że chodzi o problemy mięśniowe spowodowane bardzo długim sezonem, ale napastnik przyznał, że powód jest inny. Ishak zmaga się z infekcją bakteryjną.
- Cześć wszystkim, dostałem wiele pytań dotyczących tego, czemu nie gram, dlatego chciałem poinformować was o mojej sytuacji. Od ponad miesiąca czułem, że z moim ciałem dzieje się coś złego i po badaniach zostałem poinformowany, że to infekcja bakteryjna. Niestety nie jestem w stanie trenować i grać. Będę kontynuował zażywanie leków i kiedy sztab medyczny powie mi, że jestem zdrowy, będę gotowy do gry - napisał na Instagramie zawodnik Lecha Poznań
Ishak to jeden z najważniejszych piłkarzy Lecha Poznań w obecnym sezonie. Szwed w Ekstraklasie ma na swoim koncie 11 bramek i cztery asysty. W Lidze Konferencji uzbierał 11 trafień i pięć asyst. Jeśli "Kolejorz" chce utrzymać miejsce gwarantujące kwalifikacje do europejskich pucharów, 30-latek musi wrócić do składu.
PKO EKSTRAKLASA w GOL24
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?