Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miłośnik aut tankował paliwo, ale nie płacił. Kradł nie tylko w Poznaniu

SAGA
Chcąc się przejechać autem oferował właścicielowi paliwo za pół ceny
Chcąc się przejechać autem oferował właścicielowi paliwo za pół ceny monitoring
21-latek lubił pojeździć cudzymi samochodami. Właściciele pożyczali je, bo obiecywał, że zatankuje "za pół ceny". Czy wiedzieli, że kradł paliwo?

Kryminalni z poznańskiego Grunwaldu nie wierzyli własnym oczom. Gdy w dzielnicy nagle zwiększyła się liczba kradzieży paliwa ze stacji benzynowych przyjrzeli się dokładnie zdjęciom z monitoringu. Przy dystrybutorach paliwa uwieczniono najróżniejsze marki i modele samochodów, różne były tablice rejestracyjne, ale... za każdym razem stał przy nich ten sam mężczyzna. To on tankował i odjeżdżał ze stacji nie uiszczając rachunku.

Kamery monitoringu nagrały przy samochodach, do których tankowano paliwo bez zapłaty, ciągle tego samego mężczyznę

- Audi, toyoty, seaty, nissany... Zadawaliśmy sobie pytanie: Kim on jest? Skąd on bierze te wszystkie samochody? Bo że tablice rejestracyjne były kradzione nie mieliśmy żadnych wątpliwości - wspominają policjanci.

Dziś wszystko jest już jasne. Kryminalni wytropili podejrzanego, a on - przyznając się do winy - szczegółowo opisał przebieg przestępstw.

- Po pierwsze, podejrzany zaznaczył, że uwielbia jazdę samochodami. Chcąc się którymś przejechać, oferował właścicielowi, że zatankuje mu paliwo "za pół ceny". Zawsze miał oddawać zatankowany pojazd, brał za to pieniądze. Zyskiwał więc podwójnie: mial możliwość przejażdżki i pieniądze za paliwo - mówią policjanci. - Czy właściciele aut mogli wiedzieć, że 21-latek kradnie paliwo? Jeszcze to sprawdzamy - dodają.

Podejrzany tłumaczył, że na czas kradzieży paliwa montował na "pożyczonych" autach kradzione tablice rejestracyjne (wskazał krzaki, w których chował te tablice - część została odzyskana).

- Nie sądził, że zostanie namierzony, ale kiedy już go złapaliśmy od razu przyznał się do winy i zaczął wskazywać stacje, z których kradł paliwo - mówią policjanci.

Na razie 21-latek usłyszał 14 zarzutów. To jednak prawdopodobnie jedynie wierzchołek góry lodowej.

- Bo są to przestępstwa, których dopuścił się na Grunwaldzie i na które mamy dowody. A on mówi, że jeździł również na stacje paliw w podpoznańskich miejscowościach. Wymienia Swarzędz, Swadzim, Koziegłowy... - tłumaczą policjanci.

Ten wątek, tak samo jak ten dotyczący właścicieli pojazdów, nadal jest badany.

Za kradzież 21-latkowi (który był już notowany) grozi do 5 lat więzienia.

WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? ZNASZ INTERESUJĄCĄ HISTORIĘ? MASZ ORYGINALNE ZDJĘCIA?
NAPISZ DO NAS NA ADRES [email protected]!

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.gloswielkopolski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski