Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mistrzostwa Europy w Wioślarstwie Poznań 2020: Ostatni dzień przyniósł medale, chociaż wiele polskich osad zajęło pechowe 4. miejsce

Karol Mackowiak
Karol Mackowiak
Czwórka podwójna pań w składzie Boruch, Wieliczko, Kobus-Zawojska, Zillmann pokazała, że stać je na wiele i mimo nieco spokojniejszego startu, zostawiła sporo sił na finisz, dzięki czemu zdobyły brązowy medal.Zobacz zdjęcia z finałów mistrzostw Europy 2020 Poznań w wioślarstwie---->
Czwórka podwójna pań w składzie Boruch, Wieliczko, Kobus-Zawojska, Zillmann pokazała, że stać je na wiele i mimo nieco spokojniejszego startu, zostawiła sporo sił na finisz, dzięki czemu zdobyły brązowy medal.Zobacz zdjęcia z finałów mistrzostw Europy 2020 Poznań w wioślarstwie---->Robert Woźniak
Jeden srebrny i trzy brązowe medale zdobyli reprezentanci Polski podczas zakończonych w niedzielę Mistrzostw Europy w wioślarstwie. Część naszych osad ukończyło zawody na pechowym czwartym miejscu.

Mistrzostwa Europy, przeniesione z pierwotnego czerwcowego terminu po odwołaniu Igrzysk Olimpijskich w Tokio, stały się najważniejszym punktem wioślarskiego kalendarza na 2020 rok. Zmiana daty rozegrania zawodów, treningi w wyjątkowych warunkach nie wpłynęły negatywnie na naszych zawodników, którzy zarówno w piątkowych i sobotnich eliminacjach spisali się bardzo dobrze. Sprawiło to, że w niedzielnych finałach zobaczyliśmy aż dziewięć polskich osad, co dobrze rokuje przed początkiem przygotowań do Tokio, które rozpoczną się w listopadzie. Rozczarowane mogą czuć się panie z czwórki bez sterniczki, które nie wywalczyły awansu do finału A.

Parawioślarze rozpoczęli

Niedzielna walka biało-czerwonych rozpoczęła się finałem B czwórki bez sterniczki (Wierzbowska, Michałkiewicz, Chabel, Grzella). Panie wygrały swój wyścig, tym samym zajmując 7. pozycję w rywalizacji.

Na pierwszy medal w niedzielę szansę miała Katarzyna Wełna w jedynce wagi lekkiej. Niestety, nasza zawodniczka, która przez długą część dystansu była druga, wyścig ukończyła na piątym miejscu.

Kilkadziesiąt minut później brąz wywalczyli parawioślarze (Majka, Gadowski), którzy w miksie w drugiej części umocnili się na podium.

Medalowa szansa uciekła niestety Ziętarskiemu i Biskupowi, którzy znaleźli się tuż za podium w wyścigu dwójki podwójnej.

Medal zgodnie z planem

Wilangowski, Burda, Brzeziński, Szpakowski, czyli czwórka bez sternika potwierdziła wysoką dyspozycję i zdobyła brązowy medal. Co prawda, po cichu liczyliśmy na więcej, ale konkurencja w postaci zwycięskich Holendrów i Włochów była bardzo mocna. Nasi zawodnicy do bogatej kolekcji dorzucają brąz.

- Chcieliśmy wypaść jak najlepiej, ostatnie sukcesy rozbudziły nasze apetyty i zobowiązują. Sami sobie budowaliśmy tę presję. Mimo, że nie wygraliśmy, to jesteśmy z siebie zadowoleni, bo to pierwsze zawody w tym roku i nie wiedzieliśmy, czego się spodziewać – mówił Marcin Brzeziński.

Nasi zawodnicy nieco niespodziewanie walczyć musieli z Włochami, którzy w eliminacjach nie błyszczeli.

– Półfinał poszedł nam nieźle, Włochom z kolei średnio, więc byliśmy troszkę zaskoczeni tym, że wytrzymali tempo w finale. Robiliśmy, co mogliśmy, ale nie dogoniliśmy przeciwników, którzy chyba lepiej dostosowali przekładnie w łodziach. Ten sezon i sytuacja jest nietypowa, bo w normalnych warunkach teraz kończylibyśmy wakacje i niedługo rozpoczynali nowy sezon. Przed nami krótki urlop i początek przygotowań do Igrzysk Olimpijskich – dodał Brzeziński.

Czytaj tez: Drugi dzień mistrzostw Europy w wioślarstwie na poznańskiej Malcie. Dobra forma Polaków daje nam nadzieję na medale w niedzielnych finałach

Dwójki wagi lekkiej bez medalu

Bez medalu rywalizację w Poznaniu kończą niestety zawodniczki Posnanii – Jaclyn Halko i Weronika Deresz. Zawodniczki dobrze spisały się w eliminacjach, natomiast w finale zajęły ostatnie miejsce, co pokazuje, że w kontekście Igrzysk Olimpijskich mają nad czym pracować.

Rywalizujący w tej samej konkurencji panowie (Mikołajczewski, Kowalski) zajęli czwartą pozycję za Włochami i Niemcami. Niestety, nasi reprezentanci dosłownie o włos przegrali brązowy medal z Belgami. O tym, jak zacięta była rywalizacja świadczy fakt, że podium pod względem czasu zamknęło się w granicach jednej sekundy.

Czwórka podwójna pań w składzie Boruch, Wieliczko, Kobus-Zawojska, Zillmann pokazała, że stać je na wiele i mimo nieco spokojniejszego startu, zostawiła sporo sił na finisz, dzięki czemu zdobyły brązowy medal.

- Troszkę przespałyśmy start, ale później starałyśmy się gonić ze wszystkich sił. Rywalki były jednak na tyle silne, że kończymy na trzecim miejscu. Wierzymy, że w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej. Może dobrze, że tak się stało teraz, a nie za rok? Nie zmienia to jednak faktu, że jesteśmy dumne z medalu – powiedziała Katarzyna Boruch.

Gorzej wypadła męska czwórka podwójna, w której składzie płynęli Czaja, Chabel – Posnania, Pośnik, Wicenciak z KW 04 Poznań. Panowie, którzy z powodu problemów Fabiana Barańskiego płynęli w zmienionym składzie, nie byli tym razem w stanie nawiązać walki o medale i skończyli na piątym miejscu. Liczymy, że kolejne miesiące wytężonej pracy przyniosą dobre rezultaty w sezonie olimpijskim.

Ostatni start naszego zawodnika, płynącego w jedynce Natana Węgrzyckiego-Szymczyka zakończył się największą radością – srebrnym medalem po wręcz doskonałym finiszu.

- Dobrze wystartowałem, płynąłem równo z Duńczykiem, a wiedziałem, że on jest mocny i jeśli dotrzymam mu tempa, to będzie dobrze. Pokazałem, że warto we mnie inwestować i jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa. Od początku czułem się dobrze i z biegu na bieg moja forma rosła. Wiedziałem na co mnie stać, ale jestem szczęśliwy, że to potwierdziłem- skomentował Natan Węgrzycki-Szymczyk. - Ostatnie pięć lat studiowałem, aż wreszcie mogłem skupić się na treningach. Wiedziałem, że to się musi opłacić. Był to długi, dziwny rok, przyda mi się przerwa i motywuję się przed kolejnym rokiem. Celem jest kwalifikacja olimpijska, a później zobaczymy – dodał.

Zawody po raz pierwszy odbyły się w warunkach reżimu sanitarnego. Wszyscy zawodnicy, obsługa teamów oraz organizatorzy byli zobowiązani do przestrzegania szczegółowych wytycznych, a teren nad Jeziorem Maltańskim podzielono na specjalne strefy. Warto podkreślić dyscyplinę, jaką wszyscy zachowali.

Ryszard Stadniuk, prezes PZTW:

- Biorąc pod uwagę sytuację, jaka zaistniała w ostatnich dniach, czyli pechowe kontuzje w kluczowych osadach, trzeba być zadowolonym ze startu polskiej reprezentacji. Oczywiście, oczekiwania były może ciut większe, ale ważne, że taka sytuacja zdarzyła się teraz, a nie w sezonie olimpijskim, który przed nami. Pozytywnie zaskoczył nas Natan Węgrzycki-Szymczyk, zawodnik niezwykle utalentowany, który w przyszłym roku, mamy nadzieję potwierdzi swoje aspiracje i powalczy o kwalifikację olimpijską.

Aleksander Daniel, dyrektor wykonawczy Mistrzostw Europy:

- Jesteśmy dumni, że dzięki zaangażowaniu komitetu organizacyjnego, wszystkich partnerów, sponsorów oraz wolontariuszy, mimo bardzo wymagającej sytuacji, te zawody udało się przeprowadzić. Organizacja tak dużego przedsięwzięcia była możliwa dzięki wytężonej pracy sztabu osób, które od wielu dni pracowały nad Jeziorem Maltańskim. Wspólnie, będąc przykładem dla innych dyscyplin, pokazaliśmy, że z zachowaniem odpowiednich zasad sanitarnym, przeprowadzenie dużej imprezy sportowej może się udać.

Klasyfikacja medalowa:

1. Holandia – 11 medali (8 złotych, 1 srebrny, 2 brązowe)
2. Włochy – 11 (4, 5, 2)
3. Rumunia – 6 (4, 1, 1)

11. Polska – 4 (0, 1, 3)

Zobacz też:

Polskie osady na razie spisują się na ME na miarę oczekiwań. Najważniejsze starty jednak dopiero przed nimi, bo medalistów czempionatu poznamy w niedzielę

Drugi dzień mistrzostw Europy w wioślarstwie na poznańskiej ...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski