Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mocna obsada turnieju siatkarzy w sercu Poznania

Radosław Patroniak
Maksym Bulatetsky i Jewgienij Fiedoronko w pierwszym występie na turnieju w Polsce mieli pecha w losowaniu. Trafili na parę Rafała Matusiak, Jarosław Lech i przegrali 1:2
Maksym Bulatetsky i Jewgienij Fiedoronko w pierwszym występie na turnieju w Polsce mieli pecha w losowaniu. Trafili na parę Rafała Matusiak, Jarosław Lech i przegrali 1:2 W. Wylegalski
- Ostatnio rozmawiałem z kolegami o tegorocznej aurze. Śmialiśmy się, że częściej chodzimy w ortalionach niż w koszulkach do opalania. Nie wiem, jaka będzie pogoda tym razem w Poznaniu, ale wiem, że i tak będzie gorąco - mówił wczoraj Dominik Witczak z Ostrowa Wlkp. Mistrz Polski w siatkówce plażowej, w parze z organizatorem turnieju GP w plażówce (pula nagród - 18 tys. zł), Damianem Lisieckim, chce przynajmniej powtórzyć ubiegłoroczny wynik, czyli dojść do finału.

Nie będzie to łatwe zadanie, bo do stolicy Wielkopolski przyjechały wszystkie najlepsze krajowe duety na czele z naszą eksportową parą, Grzegorz Fijałek, Mariusz Prudel. We wczorajszych eliminacjach do turnieju głównego próbowali się przebić Ukraińcy, Maksym Bulatetsky i Jewgienij Fiedorenko. - Pierwszy pojedynek wygrali, a w drugim ulegli 1:2 "9" z rankingu, czyli duetowi Rafał Matusiak, Jarosław Lech. Można powiedzieć, że nie mieli szczęścia w losowaniu. Gdyby trafili na innych rywali, być może przebiliby się przez eliminacyjne sito - zauważył Róża Wachowska, dyrektor biura zawodów.

W środowisku siatkarzy plażowych pytanie dnia dotyczy jednak zupełnie innej kwestii. Wszyscy zastanawiają się, czy w Poznaniu zostanie przerwana zwycięska passa Grzegorza Klimka i Rafała Szternala. Łodzianie wygrali już trzy turnieje.

- Mieli możliwość trenowania pod balonem na obiektach SMS. Widać, że te dodatkowe zajęcia nie poszły na marne. W tej chwili są najbardziej zgraną parą. Mają poukładaną grę i doskonale sobie radzą przy sytuacyjnych piłkach. Czas nie będzie jednak ich sprzymierzeńcem, bo zrozumienie innych duetów będzie coraz większe. My nie mieliśmy okazji się z nimi zmierzyć, ale też chętnie utarlibyśmy im nosa - dodał Witczak.

W tym sezonie triumfował on z Lisieckim w turnieju w Kę-dzierzynie-Koźlu. Potem wielkopolska para zajęła miejsca 7-8 w Krakowie, a tydzień temu Witczak grał z innym partnerem w Łodzi, ale nie był to też występ-marzeń. - Z planów obrony tytułu MP nie rezygnujemy. Jeden słabszy występ o niczym nie świadczy. Nie jesteśmy w gorącej wodzie kąpani. Po poznańskich zawodach ostro potrenujemy i wierzę, że podobnie jak w poprzednim sezonie, szczyt formy złapiemy na najważniejsze mecze - zakończył Witczak.

Finał z VIP-ami i Jose Torresem
Najlepszych 16 polskich duetów rozpocznie gry dziś o godz. 9. Decydujące spotkania odbędą się w niedzielę. Boiska zapełnią się już o godz. 10. Przed finałem (o godz. 16) zaplanowano mecz VIP-ów z udziałem prezydenta Ryszarda Grobelnego. Cztery godziny później Plażę Wolności opanują rytmy latynoamerykańskie i gwiazda wieczoru, Jose Torres.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski