Maciej J. był podejrzany o zabicie nowego chłopaka swojej byłej dziewczyny. To była jego kolejna próba samobójcza podjęta po zatrzymaniu przez policję. Tym razem okazała się skuteczna.
Czytaj również:
Maciej J. został zatrzymany kilkanaście godzin po morderstwie na Winogradach
Strażnik z poznańskiego aresztu stosunkowo szybko zauważył wiszącego Macieja J. Było to 29 listopada, około 7.15. Gdy wbiegł do jego celi, mężczyzna jeszcze żył. Zmarł 2 grudnia w poznańskim szpitalu HCP.
– Mężczyzna szybko został odcięty. Przewieziono go do szpitala, z którego po kilku dniach nadeszła wiadomość o jego śmierci. Na razie za wcześnie na więcej szczegółów. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia – mówi Jan Kurowski, oficer prasowy w poznańskim areszcie. Dodaje, że samobójstwa w areszcie to rzadkość.
Wiemy, że mężczyzna powiesił się na prześcieradle i była to jego kolejna próba samobójcza. Tym razem zakończyła się powodzeniem.
– Po wcześniejszej próbie został objęty specjalnym nadzorem. Był w monitorowanej celi. Wszczęliśmy śledztwo, by wyjaśnić, jak doszło do tego, że jednak skutecznie targnął się na swoje życie – informuje Magdalena Mazur-Prus, rzecznik poznańskiej Prokuratury Okręgowej.
Samobójcza śmierć Macieja J. oznacza, że postępowanie dotyczące morderstwa, w którym był jedynym podejrzanym, zostanie umorzone. Powód: śmierć sprawcy.
Przypomnijmy, że mężczyzna został zatrzymany we wrześniu. Zarzucono mu brutalne morderstwo na poznańskich Winogradach. Drugi zarzut, który usłyszał, dotyczył usiłowania zabójstwa byłej dziewczyny.
Feralnego wieczoru Maciej J. odwiedził dom na Winogradach, w którym mieszkała jego była dziewczyna Natalia. Nie mógł pogodzić się z rozstaniem. Wiadomo, że wcześniej groził dziewczynie, że zrobi jej krzywdę, jeśli do niego nie wróci. Jak wynika z naszych informacji, wiedział też, że Natalia spotyka się z innym mężczyzna. W domu doszło do awantury. Maciej J. miał nożem zadawać ciosy byłej dziewczynie. Zakrwawionej kobiecie udało jej się uciec do sąsiadów. Oni wezwali policję.
Z kolei nowy chłopak Natalii, Michał P., uciekł z domu na ulicę. Tam dogonił go sprawca. Na oczach mieszkańców Winograd pastwił się nad swoją ofiarą. Świadkowie mówili o jego brutalnym działaniu. Zadał Michałowi P. wiele ciosów. Młody mężczyzna zmarł na ulicy.
Maciej J. następnego dnia, po kilkunastu godzinach od zbrodni, został zatrzymany w lesie pod Kórnikiem. Podczas pierwszych przesłuchań potwierdził, że był w domu swojej byłej dziewczyny. Przedstawił jednak odmienną wersję dotyczącą przebiegu tragedii.
NAJNOWSZE INFORMACJE Z POZNANIA I WIELKOPOLSKI: GLOSWIELKOPOLSKI.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?