Najczęstszym przewinieniem zmotoryzowanych poznaniaków jest zostawianie samochodu na ulicy "tylko na moment". W tym przypadku kierowcy szczególnie upodobali sobie Górną Wildę, gdzie co roku dochodzi do kilkunastu takich zdarzeń. Jakie są konsekwencje?
5 stycznia zostawiona na jezdni ciężarówka zablokowała torowisko tylko na 16 minut, ale w efekcie uniemożliwiła jazdę aż 12 tramwajom!
- Nie ma dnia, by w jakimś miejscu Poznania samochód nie zablokował torowiska choć na chwilę - podkreśla Jan Firlik, dyrektor przewozów tramwajowych w MPK.
To jednak nie jedyne sytuacje, gdy poznańskim motorniczym "skacze ciśnienie". Problemem np. na ulicy Starołęckiej czy przy zjeździe z ulicy Libelta w Roosevelta, są wjeżdżające na tory auta. W takich sytuacjach albo tramwaj musi ostro hamować, albo - gdy motorniczy zorientuje się za późno - całość kończy się kolizją.
Motorniczowie nie mogą jednak również narzekać na brak zabawnych sytuacji.
- Pewnego razu kierowca zobaczył za sterami kobietę i chciał pokazać co potrafi jego super szybkie auto - mówi Agata Zoran. - Z uśmiechem wywijał różne manewry. Niestety za rogiem stała policja, a jego popisy skończyły się mandatem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?