
Środkowi obrońcy
Zacznijmy od tego, że przeciwko Argentyńczykom prawdopodobnie wyjdziemy czterema obrońcami, czyli tak jak graliśmy w dwóch poprzednich meczach. To ustawienie znamy i pozwala nam być elastycznymi zarówno w fazie ataku jak i obrony.
Jakub Kiwior - do kadry wszedł z marszu. Po rewelacyjnych meczach Ligi Narodów w czerwcu nikt nie wyobraża sobie by stoper Spezii nie grał w podstawowej jedenastce. 22-latek dopuścił się kilku strat w meczu z Arabią Saudyjską. Pomijając to grał solidnie i bez dwóch zdań jest podstawowym obrońcą reprezentacji, prawdopodobnie na lata.
Kamil Glik - doświadczony obrońca Benevento jest w kadrze niezastąpiony. Już wielu chciało go skreślić, ale wtedy zawsze pojawia się Glik, który udowadnia swoją przydatność do tej drużyny. 34-latek ma niezwykłą umiejętność przyklejania się do rywala i uprzykrzania mu gry. Niezbędny, nieustępliwy, niezniszczalny. Na mecz z Argentyną wyjdzie po raz 102. w narodowych barwach wyrównując tym samym rekord Michała Żewłakowa.