Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na bok wszelkie algorytmy, decyzja musi być męska

Marek Lubawiński
Marek Lubawiński
Marek Lubawiński
Przed kilkoma dniami składaliśmy sobie noworoczne życzenia. - Oby najlepszy dzień minionego roku, był najgorszym w tym roku - powiedział jeden z moich przyjaciół. Czyli wszystkie pozostałe mają być wręcz wspaniałe. Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, bo któż nie chce radości, spokoju, pomyślności, zdrowia i pieniędzy?

A propos pieniędzy, bo o nich na początku roku najwięcej się mówi. W tej kwestii wszystko jawi się właściwie w szarych, jeśli nie wręcz w czarnych kolorach. Wokół słyszymy tylko jedno słowo - drożej. Droższa ropa i benzyna, droższy gaz i prąd, drożej za bilety tramwajowe i autobusowe, i tak dalej. Drożej, drożej, drożej... Aż się tego słuchać nie chce, no ale nie ma wyboru.

W tym roku też trzeba będzie oswoić się z tym, że na wiele rzeczy po prostu pieniędzy nie będzie. Potężny zgryz ma premier, ministrowie muszą ciąć budżety w swych resortach, zaciskają pasa prezydenci miast, którzy w znakomitej większości mają problemy olbrzymie.

Nie inaczej jest w Poznaniu. Wiele emocji wywołuje to, co dzieje się w szkołach, przedszkolach i żłobkach, kłopoty w szpitalach, przychodniach i poradniach. Nie ma czego zazdrościć. W tej sytuacji aż głupio pisać, że pieniędzy zabraknie także na przykład na poznański sport. Finansowe eldorado się skończyło. Trzeba się z tym niestety pogodzić, choć niektórym to bardzo trudno przychodzi. To zresztą zrozumiałe, bo do dobrego łatwo się przyzwyczaić. A pieniądze z miasta płynęły i nie trzeba było się o nic martwić, no i co tu dużo mówić, wielu przy tym ciepełku się grzało.

Mam nadzieję, iż zapewnienia wszystkich ważnych ludzi, że na sport dzieci i młodzieży pieniądze będą na pewno, nie są li tylko obietnicami. A w tych klubach, które myślą o utrzymaniu sportu wyczynowego trzeba zacząć intensywnie myśleć jak opłacić panów piłkarzy i koszykarzy, panie siatkarki i koszykarki, panie i panów od piłki ręcznej i hokeja na trawie. Łatwo na pewno nie będzie.

Myślę, ze jakieś tam pieniądze na ten większy sport w kasie miejskiej się znajdą. Ale trzeba będzie je dobrze podzielić. Dać wszystkim po trochu, to i tak wszystkim będzie za mało. Może należy postawić na dwie dyscypliny, które będą wizytówką miasta i za które nie trzeba się będzie wstydzić? No i na takie, na które ludzie będą przychodzić, bo po prostu będzie warto. Na bok trzeba odłożyć wszelkie algorytmy i podjąć wręcz męską decyzję.

Może to banał, ale czasy idą trudne. A noworoczne życzenia były takie miłe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski