Niecodzienne zakończenie gali KSW 86. Jakub Wikłacz obronił pas mistrzowski. "Jest mi niezmiernie przykro, że tak to się skończyło"

Walka wieczoru przyniosła wiele emocji. Pierwsza runda rozpoczęła się od mocnych wymian i była bardzo wyrównana. Kolejne trzy były pod kontrolą Wikłacza, jednak pod koniec czwartej rundy zawodnik klubu Czerwony Smok Poznań zaatakował Sebastiana Przybysza "soccer kickiem" na głowę. Kopnięcie przeszło przez rękę, lecz ostatecznie doszło do głowy. Sędziowie przerwali pojedynek i po odjęciu dwóch punktów Wikłaczowi za faul, starcie uznano za remisowe. (37-37)

- Jest mi niezmiernie przykro, że tak to się skończyło. Walka szła po mojej myśli, czułem, że jestem lepszy. Moje uderzenie było nieintencjonalne i jeszcze raz bardzo przepraszam Sebastiana i wszystkich kibiców, że ta walka skończyła się w ten sposób. Jeśli chodzi o przebieg walki to spodziewałem się, że będę lepszy. Pomimo tego, że w pierwszej rundzie otrzymałem potężny cios, po którym szybko się ogarnąłem to czułem się pewnie. Cała walka była pod moją kontrolą i moja przewaga była bardzo duża. Zobaczymy jak to wszystko się ułoży. Nie ukrywam, że chciałbym w końcu zawalczyć z kimś innym, chociaż oczywiście Sebastian zasługuje na rewanż po tym faulu

- powiedział w rozmowie z nami Jakub Wikłacz.

Pojedynek Michała Michalskiego z Dominikiem Humburgerem był jedynym, który odbył się na pełnym dystansie. Dodatkowo, kibice obecni we Wrocławiu mocno wspierali Polaka, który mógł poczuć się jak u siebie. Michalski od początku skracał dystans, a Humburger atakował Michalskiego z kontry. Pierwsza runda była bardzo wyrównana. W drugiej byliśmy świadkami, głównie stójkowej rywalizacj i ciosy z obu stron zaczęły dochodzić celu. W ostatniej Michalski przeniósł walkę na matę i kontrolował przebieg pojedynku. Sędziowie zwycięzcą pojedynku wskazali Michała Michalskiego.

• 61,2 kg/135 lb: Jakub Wikłacz (14-3-2, 9 Sub) zremisował z Sebastianem Przybyszem (12-3-1, 5 KO, 4 Sub) techniczną decyzją sędziów w czwartej rundzie (37-37, 37-37, 37-37) - walka o mistrzostwo kategorii koguciej. Tytuł utrzymał Wikłacz.
• 83,9 kg/185 lb: Michał Michalski (11-5, 6 KO, 1 Sub) pokonał Dominika Humburgera (7-1, 6 KO) jednogłośną decyzją sędziów (29-28, 29-28, 30-27).
• 65,8 kg/145 lb: Lom-Ali Eskiev (21-7 1NC, 10 KO, 3 Sub) pokonał Dawida Śmiełowskiego (10-1, 8 KO, 2 Sub) przez techniczny nokaut (ciosy w parterze) w pierwszej rundzie.
• 81 kg/179 lb: Artur Szczepaniak (10-2, 5 KO, 2 Sub) pokonał Henry'ego Fadipe (14-11-1, 9 KO, 3 Sub) przez nokaut (prawy prosty) w drugiej rundzie.
• 77,1 kg/170 lb: Wiktor Zalewski (6-0, 5 KO) pokonał Kacpra Koziorzębskiego (9-6, 4 KO) przez techniczny nokaut (ciosy w parterze) w drugiej rundzie.
• 93 kg/205 lb: Damian Piwowarczyk (7-2, 3 KO, 3 Sub) pokonał Łukasza Sudolskiego (10-3, 6 KO, 1 Sub) przez nokaut (prawy podbródkowy) w pierwszej rundzie.
• 120,2 kg/265 lb: Viktor Pesta (19-8, 8 KO, 7 Sub) pokonał Filipa Stawowego (10-4, 8 KO, 1 Sub) przez poddanie (duszenie zza pleców) w pierwszej rundzie.
• 61,2 kg/135 lb: Miljan Zdravković (7-0, 4 KO) pokonał Mariusza Joniaka (11-5, 1 KO, 8 Sub) przez nokaut (prawy sierpowy) w pierwszej rundzie.
• 77,1 kg/170 lb: Oskar Szczepaniak (5-1, 2 KO) pokonał Adriana Gralaka (5-2 1NC, 2 KO, 1 Sub) przez nokaut (lewy sierpowy) w pierwszej rundzie.