1 z 5
Następne
Niedoszły ambasador Filip S. upadł jako konsument. Ma wielkie długi. Wśród wierzycieli są znani politycy, w tym kandydat na prezydenta
Waldemar Witkowski pożyczył Filipowi S. 170 tys. zł. - Rekomendowały go zacne osoby z lewicy, posłowie. On mówił, że potrzebuje na leczenie mamy. Zaufałem i liczę się z tym, że już nie odzyskam tych pieniędzy. Nie wierzę w opowieść Filipa S. o rewolucji w Sudanie, która potem rzekomo pokrzyżowała jego plany - zaznacza Waldemar Witkowski.