Oceniamy piłkarzy Lecha Poznań w meczu z Górnikiem Zabrze (3:0)

JASMIN BURIC – 7
Jego obecność w wyjściowej jedenastce mogła być dla części kibiców zaskoczeniem. Dla Bośniaka zresztą też, bo początek miał dość nerwowy i mógł sprokurować wyrównującą bramkę dla Górnika. Z czasem jednak stał się mocnym ogniwem Lecha.

TOMASZ KĘDZIORA – 7
W pierwszej fazie spotkania na jego stronie boiska piłkarze Górnika urządzali sobie „wycieczki”. Potem młody defensor zorientował się już w zagrywkach rywali i ich groźne akcje gasił w zarodku. Dobrą grę ukoronował bramką w drugiej połowie.

Zobacz: Mecz Lech Poznań - Górnik Zabrze [WYNIK, RELACJA NA ŻYWO, ZDJĘCIA]

PAULUS ARAJUURI – 5
Pierwszy kwadrans miał bardzo bojaźliwy. Fin zachowywał się tak jakby był jeszcze n arozgrzewce. Kolejorz przetrwał jednak trudne chwile i Arajuuri dzięki temu zyskał pewność siebie. Dobrze współpracował z „Kamykiem” i wygrywał pojedynki główkowe.

MARCIN KAMIŃSKI – 6
Stoperzy Lecha nie mieli ostatnio dobrej passy, więc w niedzielę robili wszystko, by poprawić swoją reputację. Kamiński był tym razem wyjątkowo skoncentrowany i trudno mieć zastrzeżenia do jego gry.

LUIS HENRIQUEZ – 6
Panamczyk miał pod kontrolą swoją stronę boiska. Wykazywał dużą ochotę do gry i często oskrzydlał akcje poznaniaków. Może nie było w tym wszystkim wielkiej finezji, ale boczny obrońca Lecha bardziej słynie z solidności niż z „fajerwerków”.

GERGO LOVRENCSICS – 7
Dośrodkowanie przy pierwszej bramce spokojnie mogłoby kandydować do pierwszej dziesiątki ligi w całym sezonie. Wcześniej Wegier popisał się niebezpiecznym strzałem zza pola karnego. W sumie zaliczył bardzo dobry występ.

ŁUKASZ TRAŁKA – 6
Może nie było aż tak, że poderwał zespół do walki, ale od pierwszej minuty rozpierała go pozytywna energia. Praktycznie uczestniczył w każdym przejęciu piłki. Gdyby jeszcze tak pomógł w rozegrywaniu akcji, nie byłoby się już do czego przyczepić.

KASPER HAMALAINEN – 8
Po nim można się spodziewać albo błyskotliwego występu, albo „odfajkowanego” meczu. Przeciwko Górnikowi widzieliśmy na szczęście tę lepszą wersję Fina. Piękna bramka i doskonała asysta po odważnym i dynamicznym wejściu w pole karne.

DARKO JEVTIĆ – 7
Serce Lecha tym razem biło miarowo. Kiedy Jevtic jest w formie i nie unika gry, wtedy wartość Kolejorza idzie w górę. Dyrygent z Bułgarskiej ma przemożny wpływ na kolegów, ale nie zawsze chce ich wspierać. W niedzielę pracował jednak dla siebie i drużyny.

SZYMON PAWŁOWSKI – 6
Początkowo strata goniła u niego stratę, a przecież Pawłowski niemal zawsze lepiej prezentuje się w pierwszej fazie meczu niż w końcowej. Potem odżył, czego dowodem była efektowna bramka. W drugiej połowie już mniej pożyteczny.

ZAUR SADAJEW – 4
Krewki Czeczen bardziej niż na grze skupiał się w pierwszej połowie na przepychankach z rywalami i dyskusjach z sędzią. Właściwie to już od 30 min powinien być zmieniony, ale trener Maciej Skorża nie chciał się tak szybko przyznać do błędu.

Zmiennicy:

DAWID KOWNACKI – 3
Wciąż uchodzi za wielki talent, ale to nie znaczy, że ma być wobec siebie bezkrytyczny i nie trafiać do bramki z czterech metrów.

MUHAMED KEITA – 2
Jeśli zimą Lech ma pożyczać pieniądze od właściciela na takich zawodników jak Keita, to może niech lepiej nikt nie dzwoni już w sprawie transferów do Jacka Rutkowskiego...

BARRY DOUGLAS – bez oceny

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]