– Nie zastanawiam się nad przyszłością, tylko myślę o meczu z PSG. To nie jest finał dla mnie, tylko szansa na kolejny triumf Realu –mówił Francuz.
Jego armada przez pierwsze pół godziny dyktowała warunki gry, ale nie potrafiła stworzyć sytuacji. Goście nastawili się na kontry i mieli swoje okazje. Zanim do siatki trafił Adrien Rabiot w sytuacji sam na sam Portugalczyk Cristiano Ronaldo ( po pięknym podaniu Marcelo) trafił w głowę bramkarza PSG. Chwilę później było już 0:1, bo francuski pomocnik wykorzystał niefortunną interwencję Nacho. Real otrząsnął się w końcówce pierwszej połowy, kiedy głupi faul przydarzył się Lo Celso. Karnego na bramkę zamienił Ronaldo (strzelił setnego gola w LM w barwach jednego klubu). W drugiej połowie częściej przy piłce byli paryżanie, ale ostatnie słowo należało do rywali, a konkretnie do Ronaldo i Marcelo (asysty Asensio).
Na Estadio Dragao zapał gospodarzy opadł po bilardowych zagraniach i strzale Sadio Mane (Senegalczyk ma nas straszyć na mundialu), po którym błąd popełnił bramkarz Jose Sa. Przy drugiej bramce z Portugalczykiem zabawił się z kolei Egipcjanin Mohamed Salah, przy trzeciej znów był bezradny przy dobitce Mane. Podobnie zresztą jak przy czwatym golu Roberto Firmino. W końcówce hat-tricka ustrzelił Mane.
1/8 finału piłkarskiej Ligi Mistrzów:
Real Madryt – Paris Saint-Germain 3:1 (1:1)
Bramki: Ronaldo (45, karny, 83), Marcelo (86) – Rabiot (33).
FC Porto – Liverpool 0:5 (0:2)
Bramki: Mane (25, 53, 85), Salah (29), Firmino (70).
Rewanże: 6 marca.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?