Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ofiary z Gran Turismo: Kolor żółty wciąż kojarzy się z bólem

Agnieszka Świderska, Karina Olszewska
Ofiary z Gran Turismo: Kolor żółty wciąż kojarzy się z bólem
Ofiary z Gran Turismo: Kolor żółty wciąż kojarzy się z bólem Macier Urbanowski
W poniedziałek na procesie w sprawie ubiegłorocznego wypadku na Gran Turismo zeznawali kolejni poszkodowani. Oskarżonego nie było na sali.

Przypomnijmy: do wypadku doszło 30 czerwca ubiegłego roku podczas pokazu Gran Tursimo. Norweski kierowca, Morten N., stracił panowanie nad kierownicą, wjechał w barierki i w stojący za nimi tłum widzów. Ranił 20 osób. Z częścią

ZOBACZ: Gran Turismo w Poznaniu: Samochód wjechał w ludzi! Są ranni! [ZDJĘCIA, FILM]

poszkodowanych zawarł ugody i wypłacił im nawiązki. Chciał dobrowolnie poddać się karze. Na to nie zgodzili się ci, którzy odrzucili jego propozycje jako zbyt niskie, albo w ogóle o nich nie wiedzieli. Tak jak 21-letnia Ania, studentka z Poznania, jedna z poszkodowanych, która zeznawała na rozprawie. Po wypadku wynajęła firmę, która miała wywalczyć dla niej odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej. W jej imieniu negocjowała także z adwokatem Norwega. Spotkanie odbyło się w siedzibie firmy we Wrocławiu.

- Nie miałam o tym pojęcia - przyznała studentka. - Dopiero kilka dni temu dowiedziałam się, że obrońca oskarżonego kontaktował się z moją firmą. Usłyszałam, że dzwonił tylko po to, by się rozeznać w sytuacji. Nie padło słowo ugoda.
Ania była jedną z ciężej poszkodowanych w wypadku.

SPRAWDŹ TEŻ: Wypadek podczas Gran Turismo: Cztery osoby walczą o życie [FILM]

- Ktoś krzyknął "Uwaga!" - relacjonowała tamte dramatyczne chwile. - Zobaczyłam przed sobą maskę żółtego samochodu. Poczułam uderzenie. Musiałam zemdleć, bo nie pamiętam lotu i upadku. Ocknęłam się już na ziemi.

Skutki wypadku odczuwa do dziś: cztery śruby w złamanej lewej nodze, stany lękowe i depresja. Do pełni zdrowia nie wróciła także 27-letnia Natalia z Poznania, która z wypadku wyszła ze złamanym kręgosłupem. Przez 7 tygodni nie mogła chodzić. Wciąż dokucza jej ból.

Ze łzami w oczach do wydarzeń na torze Gran Turismo wracała 33-letnia Kamila, matka najmłodszych poszkodowanych, 7-letniej Zuzi i 8-letniego Kacpra.

- Próbowałam wstać, ale się przewróciłam. Kiedy doczołgałam się do córki, była fioletowa, nieprzytomna i nie oddychała. Zaczęłam nią potrząsać i dopiero wtedy trysnęła krew, która ją dusiła - relacjonowała Kamila.

Równie dramatyczne chwile przeżył jej mąż, Marcin, który ratował ich syna. Kacper miał otwarte złamanie nogi. Koszty rehabilitacji w prywatnej klinice częściowo pokrył organizator Gran Turismo - częściowo, gdyż nadal wymagają rehabilitacji, ale skończyła się już przeznaczona dla nich kwota. W takiej samej sytuacji są także inni poszkodowani. Od Mortena N. cała czwórka dostała po 3400 złotych nawiązki.

- Córka do dziś boi się żółtego koloru - mówi ojciec Zuzi i Kacpra. - Często opowiada o śmierci. Lekarze powiedzieli Kamili, że mogła przeżyć śmierć kliniczną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski