Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ogród Jordanowski nr 2: Zakazy i nakazy. Dobre czy złe?

Karolina Koziolek
Ogród Jordanowski nr 2: Zakazy i nakazy. Dobre czy złe?
Ogród Jordanowski nr 2: Zakazy i nakazy. Dobre czy złe? Patryk Prokulski
Żeby skorzystać z toalety w świetlicy Ogrodu Jordanowskiego nr 2 trzeba mieć skończone 6 lat. O tej innych zasadach panujących w placówce poinformowała nas Ewa Borkowska, która we wtorek była na placu zabaw ze swoimi dziećmi.

Zobacz komentarz: Salon czy zwykły plac zabaw?

- Toaleta zewnętrzna była od dłuższego czasu zajęta. Poszłam więc z dziećmi do toalety w świetlicy. Po chwili słyszę za nami głos pani z portierni, że powinniśmy wpisać się na listę, co jest równoznaczne z zapisaniem się do świetlicy. Toaleta dostępna jest tylko dla tych dzieci - relacjonuje Ewa Borkowska.

Po chwili okazało się, że świetlica z kolei dostępna jest wyłącznie dla dzieci od 6 roku życia. - Dlatego mój młodszy 4-letni syn i tak nie mógłby z niej skorzystać - opowiada mama. Dodaje, że z tego samego powodu jej córka rok temu nie mogła wziąć udziału w zajęciach z rysowania. Powód, który w obecności 5-latki podała prowadząca zajęcia: "bo małe dzieci bazgrolą". - Długo musiałam ją potem przekonywać, że ładnie rysuje i ma to nadal robić... - opowiada kobieta.

Borkowska wylicza też inne zasady, z którymi spotkała się w tamtejszym ogrodzie: zakaz wchodzenia w jesienne liście, zakaz wynoszenia zabawek z piaskownicy, także własnych, na jej prośbę pracownik ogrodu miał również odmówić otwarcia boiska. - To miejsce finansowane jest przecież z publicznych pieniędzy, a traktuje się nas jak intruzów - oburza się.

Z podobnymi restrykcjami nie spotkała się Aleksandra Sołtysiak - Łuczak, sama jest działaczką miejską i mamą. - Lubię ten Ogród Jordanowski, jest zadbany. Nie spotkałam się tam z opisywanymi dziwnymi zasadami. W pełni zgadzam się jednak z tym, że toaleta powinna być dostępna dla wszystkich dzieci. To ważne ze względów edukacyjnych. Jeśli nie chcemy, by nasze dzieci jako dorośli sikały w bramach, od dziecka trzeba uczyć, że od sikania jest toaleta, a nie krzaki - mówi, dodając, że sama miała podobną sytuację na Jeżycach, gdzie kilka z rzędu placówek handlowych nie chciało użyczyć jej synkowi Olgierdowi toalety.

Grażyna Lück - Kubalewska, dyrektorka Ogrodu Jordanowskiego nr 2 uważa, że zasady panujące w placówce są konieczne.

- Wcześniej było to zdezelowane miejsce z pięcioma ławkami na krzyż. Gdzie ludzie pili piwo i palili papierosy przy dzieciach. Dziś jest tu porządnie i czysto, każdy jest mile widziany, ale obowiązują tu pewne zasady - tłumaczy dyrektorka. - Jak mama przesuwa kredki i przewija dziecko na stole, gdzie dzieci rysują, to mojej zgody na to nie ma. Świetlica jest dla dzieci od lat 6 i to też się nie zmieni. Dbam o kulturę i o porządek - argumentuje dyrektorka placówki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski