Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parkingi buforowe w Poznaniu. Pierwszy na Piątkowie

Marcin Idczak
Parkingi buforowe w Poznaniu. Pierwszy na Piątkowie
Parkingi buforowe w Poznaniu. Pierwszy na Piątkowie Waldemar Wylegalski
Jeśli prace przebiegną pomyślnie, to w tym roku będzie można zostawiać auta przy PST. Kolejne parkingi buforowe w Poznaniu mogą powstawać nie tylko w mieście, ale także przy dworcach kolejowych w aglomeracji.

Poznańskie Inwestycje Miejskie otrzymały już zlecenie na stworzenie pierwszego nowego parkingu Park&Ride (buforowego) w Poznaniu.

- Będzie on zlokalizowany tuż przy przystanku ,,Szymanowskiego” przy trasie szybkiego tramwaju - zaznacza Paweł Śledziejowski, prezes PIM. To ma zachęcić kierowców do tego, by zostawić w tym miejscu swoje pojazdy, a podróż do centrum kontynuować transportem publicznym.

Prace przy budowie mają ruszyć jeszcze w tym roku. - Jeśli wszystko będzie przebiegało pomyślnie to również w tym możliwe jest zakończenie budowy - wyjaśnia prezes PIM. Jak będzie wyglądać parking, ile samochodów będzie można na nim pozostawić okaże się dopiero po przeprowadzeniu dokładnych analiz.

Są dwie koncepcje - jedna mówi o stworzeniu placu postojowego na jednym poziomie. Druga zakłada powstanie obiektu wielokondygnacyjnego. Możliwe, że kierowcy, którzy z niego skorzystają będą mogli otrzymywać bilety lub inne preferencje na poruszanie się komunikacją miejską.

Od lat okoliczne uliczki zastawiane są przez samochody osób, które z miejscowości położonych na północ od Poznania przyjeżdżają do pracy. Z tego powodu w wielu miejscach stworzono ograniczenia w poruszaniu się pojazdami. Mieszkańcy osiedli Jana III Sobieskiego, Batorego i Chrobrego mieli już dość. Zamiast stać w korkach, wolą w kilka minut dojechać do centrum szybkim tramwajem. Nowy parking ma rozwiązać również i ten problem.

W tym roku rozpoczną się i mogą zakończyć prace przy budowie parkingu

Kolejny ma powstać z drugiej strony miasta. Według naszych informacji władze Poznania chcą go stworzyć w rejonie ulic 28 Czerwca 1956 roku, Czechosłowackiej i Opolskiej. Dokładnej lokalizacji jeszcze nie ma. Możliwe, że będzie ona zależała od ceny gruntów. Miasto przymierza się do ich wykupu. To ma nastąpić najpóźniej w przyszłym roku. W tym przypadku brano również pod uwagę to, że w pobliżu znajduje się pętla tramwajowa (na Dębcu).

Dzięki temu dojeżdżający z Lubonia, Stęszewa, czy też Mosiny nie będą musieli już jechać dalej i zostawiać swoich aut na Wildzie, czy też w centrum.

Zgodnie z planami zagospodarowania przestrzennego kolejny w rejonie ul. Falistej. To właśnie tam miasto chce doprowadzić nową trasę tramwajową. Jednak, jak wyjaśnia radny Zbyszko Górny, nagle okazało się, że zamiast na parking wydano zgodę na wybudowanie myjni samochodowej dla tirów. Bardzo go to zdziwiło, gdyż właśnie z postoju w tym miejscu mogliby korzystać mieszkańcy dalszych części Starołęki, Głuszyny, czy też Czapur lub Rogalina. Później mogliby kontynuować drogę do pracy tramwajami.

Według wyjaśnień Macieja Wudarskiego, zastępcy prezydenta Poznania, formalnie nie można było odmówić wydania zgody na inwestycję. Została zgłoszona przez prywatny podmiot na gruncie, który nie jest komunalny. Jednak myjnia ma mieć charakter tymczasowy. Jeśli w ciągu pięciu lat zmieni się otoczenie (np.: powstaną nowe bloki, wspomniana linia tramwajowa), to możliwe będzie jej zburzenie i ewentualne postawienie parkingu.

Kolejne według planów miasta miałyby zostać wybudowane na Górczynie, Ławicy, Miłostowie. Jest także plan dotyczący Junikowa. Jednak tam planowane jest stworzenie dużego węzła komunikacyjnego. Przy parkingu mają być przystanki autobusowe (na przedłużenie linii tramwajowej może nie starczyć pieniędzy) oraz kolejowe. Dzięki tym ostatnim pociągami kolei metropolitalnej będzie można dotrzeć do Dworca Głównego PKP.

Władze powiatu, a także miasta, chcą by właśnie kierowcy i pasażerowie samochodów dojeżdżających do Poznania zaczęli przesiadać się do pociągów. W tym celu przy stacjach w okolicach Poznania mają zostać wybudowane parkingi. Do nich będzie można dotrzeć samochodem, a już dalej Poznania będzie się jeździć koleją. Taki wariant od lat stosowany jest w wielu zachodnich metropoliach. I się tam bardzo dobrze sprawdza.

Pierwsze plany już są. Jednak wciąż pozostaje kwestia rozwinięcia sieci połączeń (szczególnie częstotliwości kursowania) pociągów. Planuje się także wprowadzić preferencyjne ceny przejazdów dla tych, którzy skorzystają z takiej możliwości. Jedną z koncepcji jest wprowadzenie darmowych przejazdów dla tych, którzy będą miali wykupione na karcie PEKA długoterminowe bilety sieciowe.

Możliwe, że parlament da możliwość podniesienia cen za parkowanie w strefie. Wówczas możliwy jest powrót do koncepcji wybudowania parkingów pod poznańskimi rynkami (jak Jeżycki lub Wielkopolski).

Przykład z Warszawy
Jako miasto, które podawane jest za wzór dla polityki parkingowej specjaliści od komunikacji podają Warszawę.

Tam stworzono 12 parkingów buforowych. W sumie jest to ogrodzony teren, na którym na trawie lub ażurowym podłożu można zostawić samochody. Każdy z nich zlokalizowano przy większych węzłach przesiadkowych lub stacjach metra. Łącznie można na tych parkingach jednorazowo zostawić około czterech tysięcy samochodów. Niektóre z obiektów działają całodobowo, inne mają około dwugodzinną przerwę (najczęściej od godziny 2.30 do 4.30). Posiadacze karty warszawiaka lub biletów długoterminowych mogą swoje pojazdy zostawić wówczas za darmo. Tak, by metrem, tramwajem lub autobusem dojechali do pracy. Podobny model funkcjonuje między innymi w czeskiej Pradze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski